Od 1 stycznia 2025 r. minimalne wynagrodzenie wynosi 4666 zł brutto miesięcznie. Rok do roku wzrosło ono o 366 zł brutto. Po latach szczodrych podwyżek (o 590 zł w 2023 i 700 zł w 2024) tempo wzrostu minimalnego wynagrodzenia zdecydowanie wyhamowało. Obecnie najbardziej prawdopodobną propozycją rządu jest podwyżka o 3,8 proc do kwoty 4 843 zł.

Płaca minimalna 2026: propozycja związków zawodowych

NSZZ Solidarność, Forum Związków Zawodowych (FZZ) oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) we wspólnej propozycji skierowanej do szefa resortu finansów Andrzeja Domańskiego domagają się wzrostu wynagrodzeń w gospodarce narodowej w 2026 roku, w tym sferze budżetowej, a także podwyżki wynagrodzenia minimalnego.

Domagają się, by płaca minimalna w 2026 r. wynosiła 5015 zł brutto, co oznaczałoby 3749 zł netto. Byłaby to podwyżka o 349 zł, czyli 7,48 procent w porównaniu do roku poprzedniego.

- Wzrost ten ma silne uzasadnienie zarówno ekonomiczne, jak i społeczne. Po pierwsze – pozwoli zrekompensować rosnące koszty życia. Po drugie – utrzyma relację płacy minimalnej do przeciętnego wynagrodzenia na poziomie 52,7 proc. Po trzecie – ograniczy zjawisko tzw. „pracujących biednych”, czyli osób, których dochody, pomimo posiadania pracy, nie pozwalają na godne życie - czytamy w liście związkowców do Domańskiego.

Podwyżki w budżetówce 2026

W budżetówce, podwyżki w 2026 roku mogą wynieść również tyle, ile prognozowany wskaźnik inflacji 3,8 proc. Tu oczekiwania związkowców są jeszcze większe - domagają się wzrostu wynagrodzeń o 12 proc. - W kwietniu 2025 roku przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw przekroczyło 9000 zł brutto. Dla porównania, w wielu jednostkach budżetowych pensje są nadal o kilkadziesiąt procent niższe. Brak zmian w modelu kształtowania wynagrodzeń w sektorze publicznym, czego od dawna oczekuje OPZZ, sprawił, że sektor ten traci konkurencyjność na rynku pracy. W niektórych instytucjach wskaźnik wakatów sięga 15–20 proc., a ogłaszane nabory kończą się fiaskiem - czytamy w liście do Domańskiego.

Zdaniem związkowców podwyżka o 12 proc. "to nie tylko próba nadrobienia wieloletnich zaniedbań, ale także niezbędny krok w kierunku zatrzymania odpływu wykwalifikowanych pracowników".

- Proponowany przez OPZZ wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej o 12 proc. i płacy minimalnej o 7,48 proc. to działania konieczne, racjonalne i długofalowo korzystne dla całej gospodarki - kończą swój list związkowcy.