Od 1 stycznia 2026 r. płaca minimalna wyniesie ok. 4770 zł, a stawka godzinowa ok. 31,2 zł – wylicza na prośbę DGP Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan. Oznacza to wzrost odpowiednio o 2,2 proc. oraz 2,3 proc. w porównaniu z 2025 r. (patrz infografika). Tym samym będzie to dynamika na poziomie najniższym od co najmniej dekady.

Jak to policzyć płacę minimalną?

Mariusz Zielonka przyznaje, że w tym roku wyliczenia najniższej krajowej na przyszły rok nie są łatwe. Do tej pory można było je robić na podstawie danych makroekonomicznych uchwalonych i podawanych przez rząd w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa (WPFP). Od tego roku jednak Ministerstwo Finansów nie przygotowuje tego dokumentu, co, jak tłumaczy resort, wynika z niedawnej zmiany przepisów. Ministerstwo zaznacza jednak, że państwa członkowskie Unii Europejskiej mają obowiązek złożyć co roku sprawozdanie z realizacji średniookresowych planów budżetowo-strukturalnych. Tuż przed długim weekendem – 29 kwietnia – Rada Ministrów przyjęła Sprawozdanie z wdrażania Średniookresowego planu budżetowo-strukturalnego na lata 2025–2028 oraz Wieloletnie założenia makroekonomiczne na lata 2025–2029.

– W ten sposób rząd zachował istotną część WPFP, czyli prognozę wskaźników makroekonomicznych. Wynika z niej, że inflacja w całym 2026 r. ma wynieść 3,8 proc., a wzrost PKB 3,7 proc. – wyjaśnia Mariusz Zielonka.

Tym samym pojawiły się dane pomocne przy wyliczeniu najniższej krajowej na kolejny rok, które, jak zauważają eksperci, należy w tym roku zrobić na podstawie obowiązującej wciąż ustawy z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1773). Nadal jednak brakuje wszystkich potrzebnych danych.

Mariusz Zielonka przyznaje, że zgodnie z obecnymi przepisami należy ustalić, czy wynagrodzenie minimalne w tym roku stanowi 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. To, ile wyniosło ono w I kwartale 2025 r., GUS obwieści dopiero 9 maja.

– Wyliczyłem jednak średnią z I kwartału na podstawie danych dla sektora przedsiębiorstw. One się zwyczajowo różnią od tych dla całej gospodarki, jednak w naszym przypadku nie ma to znaczenia. Wynika z niej, że 4666 zł przekroczy zakładane 50 proc., więc nie zwiększamy dodatkowo nowego wynagrodzenia minimalnego o dwie trzecie prognozowanego wzrostu PKB. Takie sytuacje się już zdarzały – podkreśla Mariusz Zielonka i tłumaczy, że zgodnie z ustawą minimalne wynagrodzenie na przyszły rok należy skorygować w górę lub w dół w zależności od tego, czy rząd, prognozując wzrost cen na 2024 r., pomylił się na korzyść obywatela, czy też odwrotnie.

– W 2024 r. prognoza inflacji była mocno przeszacowana w stosunku do rzeczywistości, odpowiednio 5,2 proc. w stosunku do faktycznej inflacji na poziomie 3,6 proc. Należy więc wyliczenia stawki najniższej krajowej skorygować w dół o ok. 1,5 proc. – wyjaśnia i zaznacza, że biorąc pod uwagę, że przyszłoroczny wzrost cen, a tym samym faktyczny wskaźnik waloryzacji wynagrodzenia minimalnego wynosi 3,8 proc., to po uwzględnieniu korekty daje nam jeden z najniższych wzrostów wynagrodzenia minimalnego, a co za tym idzie, również i stawki godzinowej.

„Stara” ustawa

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej również zaznacza w rozmowie z DGP, że sposób oraz tryb ustalania najniższej krajowej wynika z zapisów obowiązującej ustawy. Dodaje też, że propozycja wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej na 2026 r. zostanie przez Radę Ministrów przedstawiona Radzie Dialogu Społecznego do negocjacji do 15 czerwca tego roku. Tym samym nie ma szans na to, by najniższą krajową na przyszły rok wyliczać na podstawie dopiero planowanej nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu, która ma na celu wdrożenie do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2041 z 19 października 2022 r. w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej. MRPiPS dopiero pracuje nad ostateczną wersją projektu.

Rząd może ostatecznie zdecydować się na wyższą podwyżkę, niż będzie to wynikało ze wskaźników ekonomicznych. Na to też liczą organizacje związkowe, które podkreślają, że płace w Polsce są wciąż niższe od tych w innych państwach UE

– Jest on jednak na wczesnym etapie legislacyjnym. Ustawa ma wejść od 1 stycznia 2026 r. Prawo nie działa jednak wstecz. To oznacza, że jej przepisy znajdą zastosowanie do ustalania minimalnego wynagrodzenia, ale już na 2027 r. – uważa Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert ds. stosunków pracy, dialogu społecznego i rynku pracy w Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Nie ma szans również na to, by wynagrodzenie na 2026 r. ustalono zgodnie z nowymi wytycznymi, zakładającymi np., że najniższa krajowa ma stanowić 55 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Wtedy, jak przypominają eksperci, byłaby to kwota 5070 zł brutto.

Jak uważa Grażyna Spytek-Bandurska, taki rok oddechu przyda się pracodawcom, którzy w ostatnich latach mierzyli się ze znaczącymi podwyżkami w zakresie wynagrodzeń. I dodaje, że ogólnie pojawia się dyskusja na temat tego, czy podwyżka minimalnego wynagrodzenia powinna mieć miejsce w przypadku inflacji.

– Jej podnoszenie wpływa dodatkowo na koszty i ceny w kraju. Pracodawcy przerzucają bowiem wzrosty pensji na ceny towarów i usług – zauważa.

Grzegorz Kuliś, ekspert BCC ds. rynku pracy, zwraca natomiast uwagę, że dla pracowników, zwłaszcza w tych sektorach biznesu, w których zatrudnia się przede wszystkim na podstawie minimalnej krajowej, to zła wiadomość. Ich siła nabywcza bowiem znacząco nie wzrośnie, a do tego byli przyzwyczajeni w ostatnich latach.

– Jeśli więc będzie podwyżka cen żywności czy innych kosztów, to zmiana w obrębie ich pensji nie będzie im tego rekompensowała. To może powodować społeczne rozgoryczenie – zauważa. Dlatego zdaniem ekspertów rząd może ostatecznie zdecydować się na wyższą podwyżkę, niż będzie to wynikało ze wskaźników. Na to też liczą organizacje związkowe, które podkreślają, że płace w kraju są wciąż niższe od tych w innych państwach UE. Jak wynika z ostatnich danych Eurostatu, płaca minimalna w naszym kraju to 1091 euro miesięcznie, podczas gdy na Słowenii to 1278 euro, w Hiszpanii 1381 euro, we Francji 1802 euro, a w Niemczech 2161 euro. ©℗

ikona lupy />
Minimalne wynagrodzenie i stawka godzinowa / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe