Ekspertów dziwi np. ociąganie się naszego państwa z decyzją o przedłużeniu legalnego pobytu i zatrudnienia ukraińskich uchodźców wojennych do marca 2026 r., choć Unia już na to pozwoliła. Planowane restrykcje wizowe również należy przemyśleć – zauważa Andrzej Radzisław, radca prawny w Kancelarii Goźlińska, Petryk i Wspólnicy.
Solidne zasilenie ZUS i NFZ
Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, do których dotarł DGP, pula składek wpłaconych w 2024 r. za czynnych zawodowo obywateli innych krajów zwiększyła się o 3,1 mld zł w porównaniu z poprzednim rokiem. Podwyżka w 2023 r. względem 2022 r. była jeszcze korzystniejsza, bo osiągnęła pułap 3,7 mld zł (patrz infografika). W stawce cały czas prowadzą Ukraińcy, Białorusini i Gruzini.
– Zjawisko wzrostu ubezpieczonych cudzoziemców notujemy od paru lat, a szczególnie jest widoczne po zakończeniu pandemii koronawirusa – mówi Joanna Torbé-Jacko, adwokat, ekspertka BCC ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. – Wtedy wielu cudzoziemców nabrało przekonania, że warto mieć ubezpieczenie.
Pod względem liczebności obcokrajowcy stanowią ok. 7 proc. puli ubezpieczonych, a składki pochodzące od nich to ok. 5 proc. pełnych wpływów ZUS.
W opinii dr Marcina Krajewskiego z Uniwersytetu Łódzkiego migranckie składki istotnie wzmacniają zarówno Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, jak i Narodowy Fundusz Zdrowia. Zdecydowana większość Ukraińców czy Białorusinów to ludzie w wieku produkcyjnym. Można zatem powiedzieć, że solidnie dokładają się oni do emerytur obecnych polskich seniorów.
– Trzeba się liczyć z tym, że ci cudzoziemcy nabędą w przyszłości prawo do emerytury lub renty, jednak tymi kwestiami zajmiemy się za kilkadziesiąt lat, już w nowej rzeczywistości społeczno-gospodarczej – wyjaśnia wykładowca. – Korzystając tymczasem z ich zatrudnienia, uzyskujemy dodatkowy czas na wypracowanie nowych rozwiązań systemowych, np. podwyższenie wieku emerytalnego – dodaje.
Pompa dla rynku pracy
Zdaniem mec. Andrzeja Radzisława praca cudzoziemców to cenny zastrzyk finansowy dla całego rynku pracy. Przedsiębiorcy się cieszą, bo obce nacje stanowią tańszą i bardziej elastyczną siłę roboczą.
– Cudzoziemców jest coraz więcej, dlatego niezwykle ważne jest dopilnowanie, by byli u nas zatrudniani na umowach rodzących obowiązek odprowadzania składek społecznych – zastrzega dr Marcin Krajewski.
Eksperci widzą też korzyści w poprawie wskaźników demograficznych państwa, a zwłaszcza dzietności. Ukraińcy czy Białorusini to bowiem wspólnoty z silnie zakorzenionym dążeniem do posiadania licznej rodziny.
– W optymalnym ujęciu w obliczu starzejącego się społeczeństwa państwo pracą cudzoziemców będzie częściowo uzupełniać niedobór powstający w FUS oraz NFZ, wynikający ze zmian demograficznych – wylicza dr Marcin Krajewski.
Przemyśleć politykę migracyjną
Jednak według adw. Joanny Torbé-Jacko rosnących wpływów z cudzoziemskich składek nie należy poczytywać za sukces, bo w rzeczywistości powinny być one znacznie wyższe.
– Często nieuczciwi pracodawcy w ogóle nie zgłaszają obcokrajowców do ubezpieczenia lub zgłaszają z bezpodstawnie zaniżonymi podstawami wymiaru składek albo wymuszają na nich pozorowanie statusu studenta, który zwalnia z opłacania składek – sygnalizuje ekspertka BCC. – Skala szarej strefy jest dziś tak duża, że legalnie działający przedsiębiorcy (którzy chcą odprowadzać składki), nie mogą się utrzymać na rynku.
Mec. Andrzej Radzisław też trochę studzi entuzjazm. W jego opinii po części wzrost składek ma swój rodowód w szybkim tempie zwiększania płacy minimalnej oraz inflacji. Przede wszystkim, według niego, państwo powinno przemyśleć pod kątem naporu imigrantów obowiązujący model emerytalny, jego zdaniem zbyt liberalnego. Do uzyskania świadczenia na etapie senioralnym wystarczy bowiem wpłata choćby pojedynczej składki, nie ma żadnej zapory stażowej.
– Powinniśmy wyznaczyć minimalny okres przepracowany (np. pięć lub dziesięć lat), po uzbieraniu którego przysługiwałaby emerytura – tłumaczy mecenas. – Wtedy wypłacalibyśmy je tym cudzoziemcom, którzy związaliby się z Polską na dłużej, a nie tym, dla których stanowiliśmy tylko przystanek w drodze do lepszego życia.
Zakład utrudnia prowadzenie biznesu [OPINIA]
Łukasz Chruściel, radca prawny, partner w kancelarii PCS | Littler:
Dobrze się składa, że cudzoziemcy w tak dużym stopniu partycypują w systemie ubezpieczeń społecznych. Z roku na rok przypis składek wpływających za cudzoziemców znacząco wzrasta. Co ciekawe, procentowy udział składek Ukraińców we wszystkich składkach odprowadzanych za obcokrajowców pozostaje na podobnym poziomie. Przyczynę tego wzrostu może stanowić nieprawidłowa wykładnia, jaką ZUS stosuje wobec ubezpieczeń społecznych cudzoziemców. Zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie podlegają ubezpieczeniom społecznym obywatele państw obcych, których pobyt na obszarze RP nie ma charakteru stałego i którzy są zatrudnieni w obcych przedstawicielstwach dyplomatycznych, urzędach konsularnych, misjach, misjach specjalnych lub instytucjach międzynarodowych, chyba że umowy międzynarodowe stanowią inaczej. Sąd Najwyższy w wielu wyrokach potwierdził już, że w cytowanym przepisie nie chodzi o koniunkcję, a brak stałego pobytu jest wystarczający do wyłączenia spod ubezpieczeń. I to niezależnie od tego, czy dana osoba jest zatrudniona we wskazanych przedstawicielstwach i urzędach. Pomimo to ZUS obejmuje wskazane osoby obowiązkiem ubezpieczeń, wprowadzając atmosferę braku pewności prawa i utrudniając prowadzenie biznesu w sposób przewidywalny.