Przepisy określające maksymalne temperatury w miejscu pracy wejdą w życie na początku lutego 2025 r. – taką deklarację Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) wpisało do wykazu prac tego resortu. Zapowiada w nim przygotowanie projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, który obejmie regulacje dotyczące wysokiej temperatury.
MRPiPS w zapowiedzi projektu rozporządzenia wskazuje, że konieczne stało się określenie maksymalnej temperatury w miejscu pracy, spowodowanej warunkami atmosferycznymi, po której osiągnięciu pracodawca będzie musiał zastosować odpowiednie procedury organizacyjne lub techniczne służące ochronie zdrowia pracowników.
– W projekcie zaproponowano rozwiązania dla pracy w pomieszczeniach oraz na otwartej przestrzeni, które pracodawcy będą mogli zastosować, gdy temperatura – z uwagi na warunki atmosferyczne – osiągnie określoną wartość – brzmi deklaracja ministerstwa.
35 st. C – maksymalne temperatury dla pracy w Danii i w Niemczech, po ich przekroczeniu pracodawcy muszą podjąć dodatkowe działania
Resort podkreśla, że obowiązujące przepisy prawa wskazują rozwiązania służące zapewnieniu pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, jednakże okazały się one niewystarczające w przypadku zmieniającego się klimatu i rosnących temperatur w porze letniej.
– Praca w upalne dni może być dużym wyzwaniem dla pracowników, upał może mieć negatywne konsekwencje zdrowotne, dlatego też konieczna jest nowelizacja rozporządzenia – uzasadnia MRPiPS.
Pierwsze zapowiedzi uregulowania w przepisach konkretnej, maksymalnej wysokości temperatury, po której przekroczeniu pracodawcy będą mieć dodatkowe obowiązki względem pracowników, pojawiły się ze strony minister rodziny Agnieszki Dziemianowicz-Bąk w lipcu br. W późniejszych wypowiedziach szefowa resortu pracy deklarowała, że tą konkretną wartością będzie 28 st. C. Po przekroczeniu tej temperatury pracodawca musiałby podjąć obligatoryjne działania, takie jak zainstalowanie klimatyzacji, a jeśli to nie jest możliwe – zapewnienie napojów, pomieszczenia chłodzącego, skrócenie czasu pracy czy zorganizowanie przerw. Obecne założenia do projektu nowelizacji rozporządzenia nie precyzują tych kwestii. Sprawdza się natomiast to, że zmiana nastąpi w drodze nowelizacji rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (t.j. Dz.U. z 2003 r. nr 169, poz. 1650 ze zm.). A ta właśnie kwestia budzi duży niepokój po stronie pracodawców. Firmy obawiają się bowiem małej ilości czasu na konsultacje nowych rozwiązań i zbyt szybkiego tempa ich procedowania (a tryb prac nad rozporządzeniem, w odróżnieniu od ścieżki ustawowej, pozwala na duże przyspieszenie).
– Kluczowym elementem jest dłuższa vacatio legis dla wprowadzenia tych zmian w życie. Pracodawcy potrzebują bowiem więcej czasu na wdrożenie tych przepisów. Być może firmy będą też musiały wprowadzić odpowiednie środki techniczne i organizacyjne, co oznacza dla nich dodatkowe koszty, a tymczasem budżety na kolejny rok są już ustalone – zauważa Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt w wykazie prac ministra rodziny, pracy i polityki społecznej