201 studentów kierunku lekarskiego jest w zawieszeniu. Ich uczelnie – Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu, Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Targu, Poznańska Akademia Medyczna Nauk Stosowanych im. Księcia Mieszka I oraz Społeczna Akademia Nauk z siedzibą w Łodzi oraz Uniwersytet w Siedlcach otrzymały negatywną ocenę programową. Studenci nie są jednak przenoszeni na inne uczelnie. Szkoły mogą nadal ich kształcić. Nie wiadomo jednak jak długo.

– Te uczelnie muszą niezwłocznie wdrożyć działania naprawcze i zalecenia wskazane w uchwałach Polskiej Komisji Akredytacyjnej, aby zapewnić studentom realizację programu studiów na tym kierunku zgodnego z wymaganiami standardu kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu lekarza – wyjaśnia w odpowiedzi na interpelację poselską Maria Mrówczyńska, wiceminister nauki.

Jednak środowisko lekarskie uważa, że ministerstwo jest zbyt wyrozumiałe dla szkół wyższych.

– Na tych uczelniach nie da się osiągnąć efektów uczenia niezbędnych do tego, by zostać lekarzem. To za to otrzymuje się negatywną ocenę programową. A studenci w ten sposób kształcą się już drugi rok. Uważam, że negatywnie ocenione kierunki powinny zostać zamknięte – mówi Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.

Jak wynika z odpowiedzi na interpelację, minister wystąpi do przewodniczącego PKA o przeprowadzenie w I kw. 2025 r. ponownych ocen programowych na kierunku lekarskim na tych uczelniach. Nie wyłącza to też ustaleń pomiędzy ministerstwem a PKA dotyczących monitoringu jakości kształcenia na nowo utworzonych studiach na kierunku lekarskim na uczelniach nadzorowanych przez ministra nauki. Zgodnie z przyjętą zasadą przeprowadzanie ocen na tych studiach odbywa się dwukrotnie w trakcie pierwszego cyklu, tj. po I i po III roku, oraz po zakończeniu pierwszego cyklu kształcenia (tj. po VI roku). Takie rozwiązanie zapewnia stały monitoring spełniania przez uczelnie warunków do prowadzenia tych studiów.

Wiceminister wyjaśniła też, że limit przyjęć na studia na kierunku lekarskim dla uczelni z negatywną oceną wynosi zero miejsc na bieżący rok. To oznacza, że w tym roku akademickim uczelnie, które uzyskały negatywną ocenę programową na studiach na kierunku lekarskim, nie przeprowadzają rekrutacji na I rok studiów na studia medyczne i nie uruchamiają nowego cyklu kształcenia. Otwarte pozostaje pytanie, czy te szkoły będą rekrutować na przyszły rok.

– Plan ministerstwa rozumiem tak: dopiero po kolejnej ocenie negatywnej, w przyszłym roku, studenci będą przenoszeni na inne uczelnie, a kierunki lekarskie będą zamykane. Jeśli zaś uczelnie zastosują się do zaleceń PKA, będą mogły rekrutować na kolejny rok. Na tych uczelniach były dramatyczne braki kadrowe i infrastrukturalne. Na przykład Politechnika Wrocławska z 10 warunków spełniła 7, i to częściowo. Dostała więc warunkowo na dwa lata pozywaną ocenę. Poprzeczka jest więc postawiona bardzo nisko – mówi Sebastian Goncerz. ©℗