Take rozwiązanie przewiduje najnowsza wersja projektu nowelizacji ustawy w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego. Znajduje się on obecnie na poziomie Komitetu Rady Ministrów ds. Cyfryzacji, po konsultacjach publicznych i opiniowaniu. W tym zakresie ma wejść w życie 1 stycznia 2025 r., dodając art. 11a i 11b do ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 497 ze zm.; dalej: u.s.u.s.). Rząd zamierza w końcu zakończyć spór powstały na tle interpretacji terminów obowiązujących przy stosowaniu jednego ze zwolnień ze składek przysługującego osobom fizycznym prowadzącym pozarolniczą działalność gospodarczą (DG) na mocy prawa przedsiębiorców i innych przepisów odrębnych. Jest ono adresowane do tych z nich, których przychód z DG osiągnięty w poprzednim roku kalendarzowym nie przekroczył 120 tys. zł.
Dlaczego te zmiany?
Po spełnieniu kilku warunków zainteresowany może przez dany rok kalendarzowy opłacać składki na ubezpieczenia społeczne od podstawy w kwocie połowy średniomiesięcznego dochodu z DG z zeszłego roku, byle nie niższej niż 30 proc. minimalnej płacy i nie wyższej niż 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Zgodnie z art. 18c ust. 11 pkt c u.s.u.s. mały ZUS plus pozostaje poza zasięgiem przedsiębiorcy, który ustalał już podstawę składek społecznych w taki sposób przez 36 miesięcy kalendarzowych w ciągu ostatnich 60 miesięcy kalendarzowych prowadzenia DG. Według organu rentowego podany okres 60 miesięcy ma charakter kroczący. Jeśli więc zainteresowany skonsumował 36 miesięcy ulgi w latach 2019–2021, to mógł po nią sięgnąć dopiero od 2025 r. Uprawnione firmy, silnie wspierane przez rzecznika małych i średnich przedsiębiorców, twierdziły inaczej, że chodzi o sztywny okres 60 miesięcy kalendarzowych, podczas których przez maksymalnie 36 miesięcy uprawniony ma prawo przebywać na zwolnieniu składkowym i przez dwa lata w okresie karencji. Po upływie 60 miesięcy rusza kolejny cykl, w którym znowu stosujemy powyższe rozliczenia.
Przedsiębiorcy zaczęli odnosić sukcesy przed sądami. Ustawodawca zdecydował się więc doprecyzować niejasne przepisy właśnie po myśli małych firm i popierającej ich rzeczniczki MŚP
Rozwianie niejasności
Przedsiębiorcy zaczęli odnosić sukcesy przed sądami, np. wyrok Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim 27 czerwca 2024 r. (sygn. akt VI U 147/24). Ustawodawca zdecydował się więc doprecyzować niejasne przepisy właśnie po myśli małych firm i popierającej ich rzecznik MŚP. Zgodnie z postulowanymi zmianami uprawniony przedsiębiorca może korzystać z małego ZUS plus przez maks. 36 miesięcy kalendarzowych w każdych 60 miesiącach kalendarzowych prowadzenia DG, przy czym:
- okres pierwszych 60 miesięcy kalendarzowych biegnie od pierwszego miesiąca kalendarzowego, w którym ustalił preferencyjną podstawę wymiaru składek emerytalnych i rentowych,
- każdy kolejny cykl 60 miesięcy kalendarzowych zaczyna się każdorazowo od pierwszego miesiąca kalendarzowego prowadzenia DG po upływie poprzedniego okresu 60 miesięcy kalendarzowych prowadzenia działalności.
Do okresów odpowiednio 36 i 60 miesięcy kalendarzowych będziemy przyjmować za pełny miesiąc każdy miesiąc kalendarzowy, w którym ubezpieczony ustalał podstawę składek emerytalnej i rentowych w trybie małego ZUS plus lub prowadził pozarolniczą DG przez co najmniej jeden dzień kalendarzowy. ©℗
opinia
Pierwszy krok w dobrym kierunku
Obecne przepisy regulujące możliwość korzystania z preferencji składkowej pn. „mały ZUS plus” przewidują już dwuletnią karencję w tym zwolnieniu. Jako rzeczniczka MŚP wspieram przedsiębiorców w postępowaniach sądowych prowadzonych przeciwko organowi rentowemu o przyznanie prawa do małego ZUS plus od 1 stycznia 2024 r. w sytuacji, gdy uprzednio w latach 2019–2021 „konsumowali” tę ulgę, a przez lata 2022-2023 opłacali tzw. pełne składki. Projektowane zmiany stanowią krok zmierzający do wyeliminowania sporu, jednakże dotyczą tylko przedsiębiorców, którzy zechcą przejść na mały ZUS plus w 2025 r. i latach następnych. Wyrażam zaniepokojenie brakiem rozwiązań przejściowych dla tych jednoosobowych firm, które nie mogły skorzystać z ulgi od 1 stycznia 2024 r. w wyniku nieprawidłowej interpretacji przepisów zastosowanej przez ZUS. Na ten problem zwrócił uwagę sam ZUS, zgłaszając poprawki do projektu. Niezbędne jest wprowadzenie przepisów przejściowych, które zrekompensują te niekorzystne sytuacje, zapewniając pełną zgodność z duchem prawa oraz ochronę interesów wskazanych firm. Ustawodawca powinien się zatem pochylić nad tą kwestią w celu zagwarantowania równego traktowania wszystkich przedsiębiorców, co jest fundamentem sprawiedliwego systemu prawnego.
opinia
ZUS powinien teraz posypać głowę popiołem i z automatu przywrócić odebrane uprawnienie
Mały ZUS plus to rozwiązanie przeznaczone dla przedsiębiorców, których przychód nie przekracza 120 tys. zł. Zgodnie z intencją ustawodawcy przedsiębiorcy mieli korzystać z tego rozwiązania przez 36 miesięcy w ciągu 60 miesięcy. W praktyce wyszło inaczej: korzystali wprawdzie przez 36 miesięcy, ale w ciągu 6 lat. Jednak na podstawie przygotowanych zmian faktycznie będzie tak, że w ciągu 60 miesięcy zainteresowany będzie korzystał z małego ZUS plus maksymalnie przez 36 miesięcy, a nie przez 24 miesiące.
Problem w tym, że na początku 2024 r. ZUS zakwestionował prawo do wskazanej ulgi przedsiębiorcom, którzy „konsumowali ją” w latach 2019–2021, a następnie w latach 2022-2023 r. mieli przerwę. Odmowa organu rentowego wynikała ze źle skonstruowanych przepisów, ale jej skutki były opłakane – w skrajnych przypadkach przedsiębiorca zapłacił nawet cztery razy więcej składek (1600 zł zamiast ok. 400 zł miesięcznie). Nie tylko projekt jest korzystny dla przedsiębiorców. Warto zauważyć, że już teraz zapadają pozytywne wyroki dla poszkodowanych firm. W mojej ocenie ZUS powinien posypać głowę popiołem i z automatu przywrócić odebrane niesłusznie uprawnienie przedsiębiorcom, którzy w styczniu br. próbowali bezskutecznie dokonać zgłoszenia do małego ZUS plus.
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt po konsultacjach