Taką zmianę przewiduje projekt ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium RP. Wcześniej nosił inny tytuł – projekt ustawy o dostępie cudzoziemców do rynku pracy.
Pierwotna propozycja przewidywała radykalne, bo nawet o ponad 400 proc., podniesienie opłat za wydanie zezwolenia na pracę, co spotkało się z ostrą krytyką ze strony organizacji pracodawców. Szczegółowo pisaliśmy o tym 17 lipca (zob. „Firmy krytykują projekt o zatrudnianiu cudzoziemców” – DGP nr 138/2024).
Planowano wówczas, aby maksymalna stawka opłaty skarbowej za złożenie wniosku o zezwolenie na pracę, którą ostatecznie minister pracy ma ustalić w rozporządzeniu, była równa kwocie minimalnego wynagrodzenia za pracę. A to od 1 stycznia wyniesie najpewniej 4626 zł. Tymczasem obecnie opłata skarbowa wynosi zaledwie 100 zł. Z kolei w przypadku zezwolenia na pracę sezonową maksymalna opłata mogłaby sięgnąć do 25 proc. płacy minimalnej. I tyle samo trzeba by zapłacić również przy rejestracji oświadczenia o zatrudnieniu cudzoziemca.
Projektodawca częściowo wychodzi naprzeciw postulatom
Firmy postulowały, by proponowane maksymalne stawki opłat obniżyć do odpowiednio 10 i 5 proc., ewentualnie by ustalić jedną wysokość opłaty – 10 proc. płacy minimalnej. W nowej wersji proponowanych przepisów projektodawca tylko częściowo wychodzi naprzeciw tym postulatom. Nadal bowiem pozostawia sobie możliwość ustalenia opłaty za wydanie zezwoleń na pracę na poziomie płacy minimalnej. Natomiast za wydanie zezwolenia na pracę sezonową oraz za wpis oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcowi do ewidencji oświadczeń opłaty mogą sięgnąć nie, jak planowo wcześniej – 25 proc. najniższej krajowej, ale do 10 proc. tej płacy.
Przedsiębiorcy mają nadzieję, że resort pracy ostatecznie nie zdecyduje się na ustalenie opłat w rozporządzeniu w maksymalnej wysokości określonej ustawą.
– Ustawa wskazuje bowiem na maksymalne opłaty pobierane od wniosku o udzielenie zezwolenia na pracę oraz o wpis oświadczenia. Ostateczna ich kwota ustalona zostanie przez ministra i wątpię, by podwyższono je do maksymalnej wysokości – zaznacza Michał Wysłocki, menedżer w zespole Immigration EY, ekspert Business Centre Club.
Zmianie nie uległa krytykowana przez pracodawców regulacja, w myśl której opłaty nie podlegają zwrotowi. Postulowano obligatoryjny zwrot, m.in. gdy zezwolenie nie zostanie wydane z przyczyn niezależnych od pracodawcy. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt rozpatrywany przez Komitet do Spraw Europejskich