Nadchodzi koniec nauczania historii? Szef PO uważa, że uprawianie tej nauki nie powinno być finansowane przez państwo.
- Nasz problem jako narodu polega na tym, że wciąż nie przepracowaliśmy fałszerstw i przemilczeń - mówi w wywiadzie dla DGP Łukasz Niesiołowski-Spanò, dziekan Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego, wcześniej dyrektor Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Tak, Borys Budka powiedział, że historia może nie być przydatna na rynku pracy. To przykład liberalnego, utylitarnego myślenia: że społecznie przydatni są tylko ci, którzy posiadają umiejętności techniczne. Narracja, że historycy są niezdolni do budowania nowoczesnego państwa, jest kompletnym nieporozumieniem.
Pozostało
98%
treści
Reklama