.
Kwestia ochrony danych osobowych jest ostatnią, która pozostała do uzgodnienia Ministerstwu Rozwoju i Technologii, by projekt nowelizacji ustawy o ochronie nabywcy lokalu mieszkalnego i domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (Dz.U. z 2025 r., poz. 758) mógł zostać przyjęty przez rząd i trafić do Sejmu. Ministerstwo przygotowało go już w zeszłym roku, ale dotąd nie udało się mu przejść całej ścieżki legislacyjnej w Radzie Ministrów.
Ceny domów i mieszkań
Projekt przewiduje utworzenie portalu z cenami transakcyjnymi domów i mieszkań. Ma to być powszechnie dostępna wyszukiwarka, która dostarczy nabywcom informacji o cenach transakcyjnych nieruchomości w interesujących ich lokalizacjach. Nie będą to jednak informacje o konkretnych transakcjach, ale średnia wyciągnięta z minimum sześciu transakcji dokonanych przez sześciu nabywców. Obowiązek dostarczania danych o umowach deweloperskich i umowach sprzedaży na rynku pierwotnym spada na deweloperów. Źródłem informacji z rynku wtórnego ma być Krajowa Administracja Skarbowa, która oprze się na danych dostarczonych przez notariuszy. Jedną z tych informacji powinien być PESEL nabywcy. To rozwiązanie od początku było krytykowane jako zbędne z punktu widzenia celu, jaki stawia projektodawca.
MRiT tłumaczy, że PESEL jest konieczny dla ustalenia, czy faktycznie mamy do czynienia z sześcioma różnymi nabywcami.
„Przedstawione przez projektodawcę argumenty nie wykazały niezbędności gromadzenia i przetwarzania numeru PESEL nabywców nieruchomości dla osiągnięcia celów projektowanej ustawy, tj. upublicznienia informacji statystycznych w Portalu DOM. (…) Projektodawca powinien odpowiednio ważyć stopień ingerencji w prywatność tak wielu nabywców nieruchomości” – napisał w swojej opinii Mirosław Wróblewski, prezes UODO.
W dalszej części pisma ostrzega on przed możliwością powiązania informacji z wielu powszechnie dostępnych rejestrów publicznych, których łącznikiem jest numer PESEL, uznawany za tzw. daną referencyjną, co stwarza ryzyko tworzenia profili osobowych i korzystania z nich w bliżej nieokreślonych celach. Jeśli odbywa się to bez wiedzy osoby, której dane dotyczą, może stanowić zagrożenie dla jej prywatności, w tym prawa do ochrony danych osobowych.
PESEL notariusza też niezbędny?
Podobnie negatywnie prezes UODO ocenia zbieranie numerów PESEL notariusza czy zastępcy notarialnego, na czym zależy Ministerstwu Finansów. Jego zdaniem pozyskiwanie tych danych nie jest niezbędne do jednoznacznej identyfikacji transakcji nabycia nieruchomości do celów statystycznych.
Zastrzeżenia UODO zamyka kwestia dostępu pracowników Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który ma prowadzić portal Dom, do danych w księgach wieczystych. Zgodę na wielokrotne, nieograniczone w czasie wyszukiwanie ksiąg wieczystych w centralnej bazie danych w celu ustalenia numeru działki i identyfikatora działki ma wydawać Ministerstwo Sprawiedliwości. W ocenie prezesa UODO resort powinien zapewnić weryfikację niezbędności pozyskiwania danych. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt czeka na rozpatrzenie przez Stały Komitet Rady Ministrów