"Widzieliśmy już, jak silnie rynek mieszkaniowy potrafi reagować na cięcia stóp procentowych. Wystarczy cofnąć się do drugiej połowy 2020 roku i pierwszych miesięcy 2021. Po trzech kolejnych obniżkach stopy procentowe NBP spadły wówczas do rekordowo niskiego poziomu 0,1%. W efekcie sprzedaż mieszkań na siedmiu największych rynkach w Polsce zaczęła rosnąć z miesiąca na miesiąc, a w szczytowym momencie tempo tego wzrostu sięgnęło nawet 40% m/m. [...] Wiemy, że kupujący potrafią zaskoczyć zmianą zdania nie tylko handlowców, ale również analityków rynkowych. Czasami wycofują się z rezerwacji, tuż przed podpisaniem umowy deweloperskiej. Dlatego wysoki poziom rezerwacji z pierwszej połowy maja traktowaliśmy jak ważny sygnał, a nie jednoznaczną zapowiedź ożywienia. Tym bardziej, że w tym samym czasie na rynek trafiła duża liczba nowych inwestycji, więc ten skok rezerwacji mógł być po prostu efektem pojawienia się nowej atrakcyjnej oferty, a nie bezpośrednią reakcją na decyzję RPP" - powiedziała dyrektorka ds. badań rynku Katarzyna Kuniewicz, cytowana w komunikacie.
Ożywienie widać również po stronie podaży. W maju deweloperzy rozpoczęli sprzedaż ponad 5,2 tys. mieszkań w nowych inwestycjach. Najwięcej projektów pojawiło się w Warszawie (1,3 tys. mieszkań), Trójmieście (1,1 tys. mieszkań) i Krakowie (1,1 tys. mieszkań).
"Jednak o ile skala wprowadzeń nie dziwi w przypadku dwóch pierwszych rynków, gdzie czas wyprzedaży oferty nie przekracza 5 kwartałów (na zrównoważonym rynku oscyluje w okolicach 4-5 kwartałów), o tyle w Krakowie, gdzie wskaźnik ten przekracza 7 kwartałów - zaczyna niepokoić. Skutkiem tak dynamicznego w ostatnich kilkunastu miesiącach wprowadzania nowych inwestycji przez firmy działające na rynku krakowskim jest rekordowy poziom oferty. Na koniec maja łączna oferta firm deweloperskich w Krakowie sięgnęła 10,5 tys. mieszkań" - czytamy dalej.
Ceny nowych inwestycji w górę
Średnie ceny mieszkań w nowo uruchomionych inwestycjach w maju są wyraźnie wyższe, zarówno w porównaniu do kwietnia, jak i do maja poprzedniego roku. To oznacza, że mimo wzrostu aktywności perspektywa wyraźnej redukcji cen, na które liczy wielu potencjalnych nabywców, nadal się oddala, dodała Kuniewicz.
"Wraz z rosnącą od kilku miesięcy ofertą coraz wolniej (rok do roku) rośnie zagregowana dla 7 rynków średnia cena mieszkań oferowanych przez firmy deweloperskie. Przeciętne mieszkanie oferowane na koniec maja miało powierzchnię 54 m2, a jego cena całkowita nieznacznie przekroczyła 809 tys. i była o zaledwie 2% wyższa od ceny przeciętnego mieszkania oferowanego w maju 2024 roku. Średnia cena wyrażonej w zł za m2 zachowuje się podobnie - wciąż rośnie, choć tempo tego wzrostu słabnie (4,1% wzrostu w maju, 4,6% w kwietniu). Warto zwrócić uwagę na fakt, iż wzrost przeciętnej ceny całościowa oferowanego mieszkania w ciągu roku był o połowę mniejszy niż wzrost ceny wyrażonej w zł/m2 (2% vs. 4%). Źródłem tych różnic jest powierzchnia przeciętnego oferowanego mieszkania. W maju 2025 roku średnia powierzchnia oferowanego na 7 największych rynkach mieszkania wynosiła 54 m2, rok wcześniej w maju 2024 - 56 m2" - czytamy dalej.
Rynek wtórny obrał inny kierunek
Podczas gdy deweloperzy wyraźnie przyspieszyli w maju, rynek wtórny obrał inny kierunek. Dane Otodom wskazują na kontynuację spowolnienia po stronie podaży oraz popytu. Od 1 do 26 maja w siedmiu największych miastach opublikowano blisko 47 tys. ofert sprzedaży mieszkań z drugiej ręki. To o 6% mniej niż w kwietniu, ale o 16% więcej niż rok temu. Najwięcej ogłoszeń pojawiło się w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, a największe roczne wzrosty odnotowano w Poznaniu (+34%) i Łodzi (+24%).
Po stronie popytu również widoczne jest lekkie ochłodzenie. Przed końcem miesiąca liczba odpowiedzi na ogłoszenia wyniosła 67 tys., a jeśli tempo z ostatniego tygodnia się utrzyma, maj zamknie się ze spadkiem aktywności użytkowników na poziomie ok. 4% w porównaniu z kwietniem. Największy spadek, wynoszący ok. 13% m/m, dotknie Łódź.
Jeśli chodzi o ceny, rynek wtórny pozostaje stabilny. W maju średnie stawki ofertowe praktycznie się nie zmieniły. Umiarkowane wzrosty r/r zanotowano w Katowicach (+5%) i Warszawie (+2%). W Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu ceny pozostały na poziomach z ubiegłego roku, a jedynie w Łodzi nieznacznie spadły, zakończono w informacji.