Projekt rozporządzenia, przygotowanego jeszcze w czasach minister zdrowia Izabeli Leszczyny, znajduje się w konsultacjach, jednak plan jest taki, by standard obowiązywał już od 1 października 2025 roku. Ponieważ dla szpitali stwarza cały szereg nowych obowiązków, a nawet konieczność zrywania umów z firmami cateringowymi i rozpisywania nowych przetargów, istnieje możliwość okresu przejściowego do marca 2026 roku.

Standard żywienia szpitalnego ma ułatwić zrozumienie pacjentom w jaki sposób będą żywieni i zauważa po raz pierwszy wegan i wegetarian jako grupę pacjentów. O ile jednak w przypadku dzieci i młodzieży lekarz może zdecydować o diecie wegetariańskiej, o tyle w przypadku dorosłych taka dieta ma być tworzona poprzez modyfikacje szeregu innych istniejących diet.

Koszty zmian ma wziąć na siebie NFZ, co spowoduje konieczność przesunięcia pieniędzy na ten cel w planie finansowym. To wartość 670–750 mln zł rocznie. W przypadku placówek, które nie mają umowy z NFZ, kosztów nie szacowano.

Szpitale będą zrywać umowy i rozpisywać przetargi na catering

Rozporządzenie ministra zdrowia wprowadzi szereg regulacji odnośnie tego, czym powinna być szpitalna dieta. Uzasadnienie? „Dobrze odżywiony pacjent szybciej powraca do zdrowia i tym samym może krócej przebywać w szpitalu, co korzystnie wpływa na jego ogólny stan zdrowia (…), a także obniża całkowity koszt leczenia”. Inaczej mówiąc: ministerstwo liczy na to, że najedzony pacjent będzie tańszy. Na dodatek w ocenie skutków regulacji urzędnicy przekonują, że będzie to miało wprawdzie pośredni, lecz pozytywny wpływ na sektor małych i średnich przedsiębiorstw, bo pracownicy będą krócej na L4.

Wcześniej jednak skutki regulacji część tych firm odczuje bezpośrednio, bo wymogi nowego standardu mają się znaleźć w umowach z firmami cateringowymi, a z tych korzysta ponad połowa placówek. To z kolei oznacza konieczność zerwania dotychczasowych umów i przeprowadzenia nowych przetargów. A czasem także znalezienia nowych kontrahentów i uwzględnienia innych cen. Szpitale będą miały na to czas do 1 marca.

Nowe obowiązki szpitala w sprawie diety pacjentów

Standardy żywienia określone w rozporządzeniu ministra zdrowia mają dotyczyć tylko tych pacjentów, którzy przebywają w placówce powyżej 24 godzin. Jadłospisy mają być dostępne dla pacjentów, wraz z dokładną informacją o składzie, sposobie przygotowania, alergenach, wartości odżywczej i kalorycznej na stronach internetowych szpitali. Wymiana zaplanowanych produktów będzie możliwa tylko: „w uzasadnionych przypadkach, niezależnych od szpitala”. Co jednak bardziej istotne, szpital będzie musiał prowadzić na bieżąco weryfikację żywienia, kontrolę jakości posiłków, a wyniki badań laboratoryjnych obligatoryjnie będzie publikował na swojej stronie internetowej.

Dodatkowe obowiązki kontrolne będą miały nie tylko szpitale, ale też inspekcja sanitarna i NFZ.

W dalszym ciągu to lekarz będzie decydował o rodzaju stosowanej diety, czasie jej trwania oraz zalecanych indywidualnych modyfikacjach. Zmieni się jednak cała nomenklatura używana w szpitalach. Zamiast np. diety wątrobowej, trzustkowej czy diet określanych nazwiskiem jej promotora, będzie dieta podstawowa, lekkostrawna, bogatoresztkowa etc. Każda została skrupulatnie opisana w rozporządzeniu wraz z możliwymi modyfikacjami, szpitale będą musiały używać nowych kodów, by rozliczyć się z NFZ. To ma ułatwić standaryzację żywienia, bo wcześniej ani dla pacjenta nie było dostatecznie jasne, co dostanie do jedzenia, ani nie było jednakowego rozumienia konkretnych nazw w różnych szpitalach.

Nowy standard ma więc też ułatwić pacjentom zorientowanie się w tym, na co może liczyć w kwestii żywienia, kiedy trafi do jakiegokolwiek szpitala w Polsce.

Nowy standard żywienia w szpitalach. Na co mogą liczyć pacjenci?

Podstawą planowania posiłków jest „średnioważona norma na energię i składniki odżywcze dla całej populacji szpitalnej bez względu na płeć”.

  1. Dla osób dorosłych ma to być 1800-2400 kcal na dobę bez rozróżniania pacjentów i pacjentek.
  2. Przerwa między posiłkami ma nie być dłuższa niż 13 godzin.
  3. Jadłospisy mają być bilansowane dekadowo, czyli na 10 dni.

Poszczególne rodzaje diet w szpitalach zostały rozpisane co do produktów dozwolonych i wyłączonych w trzech załącznikach: dla osób dorosłych, dla kobiet w ciąży oraz dla dzieci i młodzieży.

Szpitale muszą nakarmić wegetarian i wegan

Jeszcze w styczniu o uwzględnienie diety wegetariańskiej i wegańskiej w żywieniu szpitalnym apelowali pacjenci. W petycji do minister Leszczyny napisali: „Projekt rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia w sprawie określenia wymagań obowiązujących przy prowadzeniu żywienia w szpitalach z 2022 r. nie przewidział do wyboru diety wegetariańskiej ani wegańskiej – jedynie eliminację produktów i składników spożywczych powodujących alergię u pacjenta. W projekcie uwzględniono ponad 10 diet będących podstawą żywienia pacjentów (m.in. podstawowa, wysokobiałkowa, eliminacyjna, papkowata, płynna, ubogoenergetyczna), lecz w każdym z wariantów występują składniki odzwierzęce (nabiał, mięso bądź ryby).”

Zgodnie z projektem rozporządzenia, które trafiło do konsultacji publicznych, ta sytuacja ma się zmienić. W przypadku dzieci i młodzieży dieta wegetariańska z możliwością modyfikacji została uwzględniona jako podstawowa dla pacjentów niejedzących mięsa, z kolei w przypadku dorosłych do diet szpitalnych przypisano osobny kod modyfikacji wegetariańskiej. Wśród różnych opcji jest m.in. modyfikacja bezglutenowa, bezlaktozowa, bezmleczna, bezjajeczna etc.

Na co mogą liczyć wegetarianie w szpitalu?

W opisie diety wegetariańskiej, jaka ma być dostępna w szpitalach, zawarto szereg wymogów, w tym:

  • w każdym posiłku należy uwzględnić dodatek warzyw lub owoców, z przewagą warzyw; nie mniej niż 30 % należy podawać w postaci surowej;
  • w posiłkach połowę produktów zbożowych powinny stanowić produkty z pełnego przemiału;
  • mleko i przetwory mleczne, w tym naturalne napoje mleczne fermentowane lub napoje roślinne (wzbogacane w wapń i witaminę D) jako zamienniki mleka i produktów mlecznych należy podawać w 2 posiłkach w ciągu dnia;
  • w każdym posiłku należy uwzględnić produkty będące źródłem białka z grupy: ryby (jeżeli pacjent spożywa)/jaja/nasiona roślin strączkowych oraz produkty stanowiące inne roślinne zamienniki białka zwierzęcego;
  • w każdym posiłku należy uwzględnić tłuszcze roślinne (z wyłączeniem tłuszczu palmowego i kokosowego).

Co jest nie tak ze szpitalną dietą?

Ministerstwo Zdrowia wzięło się za tworzenie nowego standardu żywienia, po tym jak alarmujący obraz szpitalnego jedzenia pokazała Najwyższa Izba Kontroli oraz zbiorcze dane inspekcji sanitarnej. NIK wskazywała na niezbilansowane posiłki, brak pełnowartościowego białka, za to wysoką ilość tłuszczu i soli w szpitalnym jadłospisie.

Z kolei Państwowa Inspekcja Sanitarna skontrolowała w 2023 roku 819 bloków żywienia w szpitalach, w tym 522 bloki w szpitalach korzystających z usług firm cateringowych. Różnego rodzaju nieprawidłowości znalazła w 142 jadłospisach, 96 zestawieniach dekadowych produktów oraz 44 próbkach posiłków zbadanych laboratoryjnie. Z kolei w przypadku cateringu w 356 próbkach stwierdzono nieprawidłowości w 86 jadłospisach, 47 zestawieniach dekadowych produktów oraz 16 próbkach posiłków zbadanych laboratoryjnie.

Do najczęstszych błędów, jakie pokazały te kontrole, należała nie tylko zbyt niska wartość energetyczna posiłków w stosunku do zapotrzebowania dziennego dla pacjentów, ale też np. brak warzyw i owoców, brak wartościowych tłuszczy roślinnych, a jednocześnie dominacja potraw smażonych, słodkich i wysokoprzetworzonych typu konserwy i pasztety. I choć trudno w to uwierzyć, do najczęstszych szpitalnych przewin należało też… stosowanie koncentratów zup w proszku.