Nowe przepisy, zdaniem Ministerstwa Rozwoju i Technologii, przyspieszą realizację inwestycji i zmniejszą obciążenie inwestorów. W opinii radcy prawnego Marcina Nosińskiego, przewodniczącego komisji budownictwa BCC, będą one stanowić jedynie drobną korektę.
– Od lat pod hasłem „deregulacja” w obszarze prawa budowlanego wprowadzane są zmiany drugo- lub trzeciorzędne, niewynikające z głębszej analizy problemów. Nie są stawiane podstawowe pytania – mówi Marcin Nosiński.
– Jakie wartości ustawodawca chce chronić? Jak stworzyć system, który będzie sprawny, ale jednocześnie będzie ograniczał do minimum przypadki poważnych naruszeń prawa? Proces budowlany powinien doczekać się pełnej rekonstrukcji systemowej, zamiast doraźnych nakładek – wskazuje.
W jego ocenie ważną dla biznesu zmianą jest wprowadzenie tzw. żółtej kartki. Zgodnie z proponowanymi przepisami w razie wykrycia nieprawidłowości nadzór budowlany nie będzie, tak jak dzisiaj, wstrzymywał budowy, tylko wzywał inwestora do przywrócenia stanu zgodnego z projektem.
Żółta kartka zamiast wstrzymywania inwestycji
Radca prawny Przemysław Dziąg, zastępca dyrektora generalnego Polskiego Związku Firm Deweloperskich, również chwali mechanizm żółtej kartki.
– Pozwala on, aby w przypadku istotnych odstąpień od zatwierdzonego projektu inwestor nie był automatycznie narażony na wszczęcie postępowania administracyjnego. Organy nadzoru budowlanego najpierw skierują do niego ostrzeżenie, dając mu możliwość dobrowolnego skorygowania uchybień i przywrócenia zgodności z dokumentacją. To dobre rozwiązanie, gdyż w dotychczasowej praktyce nawet drobne błędy czy niezamierzone odstępstwa od projektu mogły prowadzić do długotrwałych procedur i niepotrzebnych komplikacji – mówi.
Przedsiębiorców cieszy też pomysł uproszczonej legalizacji istniejącej już samowoli budowlanej. Dotychczas mogło to nastąpić po 20 latach od zakończenia robót, teraz będzie możliwe po 10 latach.
Ułatwienia dla mniejszych inwestycji
Nowelizacja zniesie obowiązek uzyskiwania pozwoleń m.in. na oczka wodne, maszty do flagi (maksymalnie 7 m), szatnie przy Orliku itp. Ułatwienia dotyczą także nieco większych inwestycji, które z kategorii wymagającej pozwolenia na budowę przejdą do uproszczonego trybu (bez pozwolenia, ale po dokonaniu zgłoszenia). Są to m.in. tarasy przydomowe (jeśli zadaszone, to tylko do 35 mkw., a jeśli niezadaszone, to również większe), przydomowe budowle ochronne, małe (do 200 mkw. powierzchni użytkowej i o maksymalnie dwóch kondygnacjach z wliczeniem parteru) budynki użyteczności publicznej. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do Sejmu