Poselski projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (dalej: ustawa deweloperska) przewiduje, że obowiązek podawania ceny mieszkania ma dotyczyć umów sprzedaży nieruchomości.

– Tymczasem nie wszystkie umowy zawierane w ramach realizacji przedsięwzięcia deweloperskiego są umowami sprzedaży. W początkowych fazach inwestycji podpisywane są tzw. umowy zobowiązujące, o których mowa w art. 2 ustawy deweloperskiej, np. umowy deweloperskie czy przedwstępne umowy sprzedaży. Nie skutkują one jeszcze przeniesieniem własności nieruchomości, a jedynie zobowiązują strony do zawarcia umowy sprzedaży w przyszłości – wyjaśnia Przemysław Dziąg, radca prawny i zastępca dyrektora generalnego Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Posłowie nie znają ustawy deweloperskiej?

Gdyby przepisy zostały przyjęte w zaproponowanym przez posłów kształcie, nie zobowiązywałyby firm do informowania o cenach na etapie przedsprzedaży. PZFD w swoich uwagach do projektu proponuje więc, by nowelizacja objęła wszystkie typy kontraktów zawieranych na etapie procesu inwestycyjnego.

W ocenie deweloperów doprecyzowania wymaga także art. 1 projektu, w którym nakłada się na nich obowiązek prowadzenia własnej strony internetowej, na której od dnia rozpoczęcia sprzedaży do dnia zbycia ostatniej nieruchomości podane mają być informacje o adresie siedziby przedsiębiorcy czy sposobie kontaktu z nabywcą.

– Literalne brzmienie tego przepisu może sugerować, że deweloper musiałby prowadzić osobną stronę internetową dla każdej inwestycji. Tymczasem w praktyce wiele firm, zwłaszcza o rozbudowanej strukturze, publikuje informacje o swoich projektach na stronie internetowej spółki dominującej. Jest to rozwiązanie przejrzyste i wygodne dla nabywców, a jednocześnie nieutrudniające im dostępu do informacji. Warto więc, aby projekt ustawy jednoznacznie umożliwiał kontynuację tej praktyki, przy jednoczesnym zachowaniu obowiązku rzetelnego informowania o cenach mieszkań w każdej inwestycji – dodaje Przemysław Dziąg.

Ceny mieszkań to za mało

Przedsiębiorcy zrzeszeni w PZFD idą w swoich propozycjach dalej niż posłowie. Rekomendują poszerzenie katalogu publikowanych obligatoryjnie informacji. Chodzi im o to, żeby nabywca nie tylko wiedział, ile kosztuje interesujące go mieszkanie, ale też za co płaci. Czyli jaki jest standard wykończenia, układ pomieszczeń, lokalizacja w budynku, dostęp do miejsc postojowych i powierzchnia użytkowa.

PZFD podpowiada też, by w nowych przepisach znalazł się obowiązek udostępniania na stronach inwestycji prospektu informacyjnego. Znajduje się w nim harmonogram realizacji inwestycji, warunki finansowania, standard wykończenia. W prospekcie deweloper ma też obowiązek poinformowania potencjalnych nabywców, co powstanie w sąsiedztwie nieruchomości.

Projekt poselski przewiduje wprowadzenie obowiązku prezentowania informacji o każdej zmianie ceny nieruchomości, do momentu rozpoczęcia sprzedaży. Deweloperzy woleliby, aby wprowadzić rozwiązania z dyrektywy Omnibus. Zgodnie z nimi deweloper byłby zobowiązany do przedstawiania zmian cen z ostatnich 30 dni przed datą ostatniej aktualizacji, a pełną historię ceny danego lokalu musiałby przekazać nabywcy, tylko gdy ten tego zażąda. ©℗