Do wprowadzenia unijnego rozporządzenia zapewniającego łatwiejszy dostęp do danych i korzystanie z nich potrzebna jest jeszcze tylko formalna aprobata Rady Unii Europejskiej.

Akt w sprawie danych (Data Act) przyjęto na posiedzeniu plenarnym europarlamentu w ubiegłym tygodniu. Nowe przepisy mają na celu stymulowanie innowacji poprzez eliminację barier w dostępie do danych. W tym celu rozporządzenie ustanawia zasady łatwego dostępu przez użytkowników podłączonych do sieci urządzeń – w tym działających w ramach internetu rzeczy (IoT) – do danych generowanych w trakcie korzystania z nich. Chodzi tu np. o inteligentny sprzęt gospodarstwa domowego, nowoczesne samochody itp. Zakresem regulacji nie zostaną objęte smartfony i komputery.

Celem regulacji jest ponadto zapewnienie jak najszerszego dostępu do danych urządzeń podłączonych do sieci przedsiębiorcom, którzy mogliby przy korzystaniu z tych urządzeń dostarczać użytkownikom – za ich zgodą – dodatkowe lub konkurencyjne usługi. Może to być np. naprawa sprzętu nie w punkcie proponowanym przez producenta, lecz w innym, tańszym serwisie.

Data Act usunie również bariery, jakie obecnie napotykają użytkownicy przy próbie przenoszenia danych w wypadku przełączania się pomiędzy konkurencyjnymi usługami chmurowymi. Nowe prawo ułatwi zmianę dostawców usług chmurowych – firm oferujących usługi sieciowe, infrastrukturę lub aplikacje biznesowe w chmurze – oraz zapewni użytkownikom takich rozwiązań możliwość negocjowania umów i unikania stałego związania z konkretnym dostawcą.

Jak podkreśla europosłanka Pilar del Castillo Vera, sprawozdawczyni projektu, rozporządzenie zmieni zasady gry na rynku danych z urządzeń IoT. Skorzystać mają na tym europejscy konsumenci i firmy.

– Posiadanie danych na temat funkcjonowania urządzeń przemysłowych umożliwi fabrykom, gospodarstwom rolnym i firmom budowlanym optymalizację cykli operacyjnych, linii produkcyjnych i zarządzania łańcuchem dostaw – stwierdza Pilar del Castillo Vera. – Akt stworzy nowy sposób na elastyczne przetwarzanie danych, umożliwiający łatwy dostęp do niemal nieskończonej ilości danych wysokiej jakości – dodaje.

Dane te mają być paliwem napędzającym innowacje i konkurencyjność. Europarlament spodziewa się, że poprzez Data Act stworzy klimat do rozwoju nowych usług, zwłaszcza w zakresie sztucznej inteligencji, gdzie do szkolenia algorytmów potrzebne są ogromne ilości danych. Regulacja powinna się także przyczynić do obniżenia kosztów usług posprzedażowych i kosztów napraw. Obecnie – jak podaje Komisja Europejska – aż 80 proc. gromadzonych danych przemysłowych nigdy nie jest wykorzystywanych, chociaż ich ilość rośnie w bardzo szybkim tempie.

Przygotowywana regulacja ma również zapewnić, aby w wyjątkowych okolicznościach lub sytuacjach kryzysowych – takich jak powodzie i pożary – organy sektora publicznego mogły uzyskać dostęp do danych znajdujących się w posiadaniu sektora prywatnego. Przy czym tekst przyjęty przez europarlament zawiera rozwiązania mające chronić tajemnicę handlową i wykluczyć sytuacje, gdy konkurencyjne firmy wykorzystują prawo dostępu do danych do tzw. inżynierii wstecznej – tj. zdobycia informacji służących do skonstruowania podobnych urządzeń lub usług. Rozporządzenie ma także zapobiegać nielegalnemu przekazywaniu danych oraz przesyłaniu ich do krajów o słabszych przepisach dotyczących ochrony danych.

Oficjalne przyjęcie regulacji przez Radę UE powinno być formalnością, gdyż zawarła już ona z Parlamentem Europejskim porozumienie polityczne w tej sprawie.©℗