Prowadzę małą firmę remontową, a w połowie marca podpisałem umowę z gminą na remont dwóch łazienek na kwotę 120 tys. zł. Zgodnie z umową płatność ma być dokonana po wykonaniu zadania, tj. ok. 30 czerwca. Gmina nie chce renegocjacji zapłaty – w transzach: po częściowym odbiorze 50 proc. i drugie 50 proc. na koniec zadania. Przepisy wewnętrzne gminy nie przewidują zmian umowy. Tymczasem sytuacja finansowa mojej firmy jest trudna. Czy mogę w jakiś sposób doprowadzić do zmian zapisów umownych, szczególnie że mamy przecież swobodę umów?

Z kontekstu pytania przedsiębiorcy należy wnioskować, że podpisał on umowę na wykonanie pewnego zadania na rzecz gminy i zapewne został wyłoniony w określonej procedurze konkursowej, którą przewidziano w gminie. Wartość zamówienia, która opiewa na 120 tys. zł, wskazuje, że do tego zadania nie stosowano przepisów prawa zamówień publicznych (dalej: p.z.p). Nie oznacza to jednak, że gmina ma dowolność w realizacji umowy zawartej na tego typu zadanie. Musi ona bowiem przestrzegać zarówno wewnętrznych regulacji prawnych związanych z udzielaniem zamówień publicznych, jak i nadrzędnego przepisu, tj. art. 44 ust. 4 ustawy o finansach publicznych (dalej: u.f.p.). Wynika z niego, że jednostki sektora finansów publicznych zawierają umowy, których przedmiotem są usługi, dostawy lub roboty budowlane, na zasadach określonych w przepisach o zamówieniach publicznych, o ile odrębne przepisy nie stanowią inaczej.

Nie ma dobrowolności

Przytoczenie wspomnianych przepisów i założeń jest o tyle istotne, że gmina (jako zamawiający) nie może w dowolny sposób zmieniać stosunków cywilnoprawnych wynikających z umów zawartych z kontrahentami. Dotyczy to m.in. wspomnianych umów na zadania remontowe. Dopuszczenie do ewentualnej zmiany umowy, np. co do sposobu płatności za wykonane zadanie, mogłoby być potraktowane jako działanie nielegalne. Wynika to ze specyfiki funkcjonowania jednostek samorządowych, które muszą przestrzegać reguł przewidzianych także w przepisach wewnętrznych. Tak więc w sytuacji, gdy gmina dokonywała wyboru określonego przedsiębiorcy oferującego wykonanie zadania z terminem płatności po zakończeniu zadania, to ewentualna (korzystna) zmiana tego terminu, np. w trakcie realizacji zadania, mogłaby świadczyć o naruszeniu wspomnianych zasad wewnętrznych w stosunku do innych przedsiębiorców, którzy również (nieskutecznie) ubiegali się o tego rodzaju zamówienia. Warto także wspomnieć o art. 44 ust. 3 u.f.p., który obliguje gminę do wydatkowania środków publicznych:

  • w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem zasad:
  • uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów,
  • optymalnego doboru metod i środków służących osiągnięciu celów;
  • w sposób umożliwiający terminową realizację zadań;
  • w wysokości i terminach wynikających z wcześniej zaciągniętych zobowiązań.

W tych uwarunkowaniach prawnych gmina ma podstawy do odmowy przedsiębiorcy renegocjacji warunków umowy w zakresie sposobu płatności za zadanie z płatności jednorazowej na płatność w dwóch ratach.

Reguła nie zawsze działa

Nie zmienia tego założenia również powołanie się na zasadę swobody umów wynikającą z art. 3531 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tą regulacją „strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego”. Owszem, zasada ta dotyczy stosunków cywilnoprawnych i ma podstawy normatywne, jednak w stosunkach z podmiotami publicznymi (m.in. gminą) jej działanie jest ograniczone.

!W sytuacji, gdy gmina dokonywała wyboru określonego przedsiębiorcy oferującego wykonanie zadania z terminem płatności po zakończeniu zadania, to ewentualna zmiana w trakcie realizacji zadania mogłaby świadczyć o naruszeniu zasad wewnętrznych w stosunku do innych przedsiębiorców.

Na te kwestie zwrócono także uwagę w wystąpieniu pokontrolnym Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku z 4 stycznia 2023 r. (znak RIO.I.6001-13/22). W stanie faktycznym tej sprawy zakwestionowano praktykę zmiany terminów płatności z jednorazowych na płatności częściowe, m.in. z uwagi na to, że takie rozwiązania nie były przewidziane w dokumentacji konkursowej ani we wzorze umowy. Zwrócono także uwagę na art. 443 p.z.p., gdzie wprost przewidziano, że zamawiający płaci wynagrodzenie w częściach, po wykonaniu części umowy, lub udziela zaliczki na poczet wykonania zamówienia, w przypadku umów zawieranych na okres dłuższy niż 12 miesięcy. Warto jednak zauważyć, że ten przepis dotyczy, po pierwsze, zamówień, do których stosuje się p.z.p., po drugie, umowa musi być zawarta na okres dłuższy niż 12 miesięcy.

W związku z tym w omawianym przypadku gmina ma uzasadnione podstawy do odmowy zmiany terminów płatności za wykonane zadanie. Obowiązują bowiem pierwotne warunki, co oznacza w tym przypadku, że termin płatności przypada dopiero po wykonaniu zadania. Dopuszczenie do zmiany sposobu płatności nie może być uzasadnione zasadą swobody umów, tym bardziej że wewnętrzne przepisy w gminie nie przewidują dopuszczalności zmiany umów. ©℗