Wysokie stopy procentowe, które spowodowały znaczny wzrost rat kredytów, sprawiają, że część kredytobiorców stara się zmniejszyć zadłużenie poprzez częściową nadpłatę kredytu. Pozwala to na zmniejszenie miesięcznej raty lub skrócenie okresu kredytowania. Przy czym ta druga opcja jest dla konsumenta o wiele bardziej opłacalna, bo suma zaoszczędzonych kosztów na odsetkach może być nawet trzy razy większa niż przy obniżeniu raty bez skracania długości spłaty.

Jednak o ile zmniejszenie raty na skutek wcześniejszej nadpłaty kredytu jest dla konsumenta bezpłatne, o tyle w przypadku skrócenia okresu kredytowania niektóre banki pobierają z tego tytułu prowizję. W dodatku jej wysokość jest albo uzależniona od wysokości nadpłaconej kwoty, albo od wysokości kapitału pozostałego do spłaty. Co więcej, taka praktyka stosowana jest do przypadków, w których częściowa spłata następuje po upływie trzech lat od zawarcia umowy. Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, zdaniem rzecznika finansowego (RF) pobieranie przez bank rekompensaty w takim przypadku jest niezgodne z ustawą o kredycie hipotecznym. Teraz potwierdza to również Związek Banków Polskich.
– Oczywiście jest tak, że strony mogą zastrzec w umowie o kredyt hipoteczny rekompensatę w przypadku spłaty całości lub części zobowiązania przed terminem określonym w tej umowie. W przypadku kredytu oprocentowanego zmienną stopą kredytodawca może pobierać rekompensatę, wyłącznie gdy spłata całości lub części kredytu nastąpiła w okresie 36 miesięcy od dnia zawarcia umowy – mówi dr Tadeusz Białek, wiceprezes ZBP.
Innymi słowy pobieranie prowizji za przedterminową częściową spłatę kredytu po upływie trzech lat od zawarcia umowy jest niezgodne z ustawą o kredycie hipotecznym (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2245).
Co więcej, zdaniem rzecznika finansowego, do którego zaczynają trafiać skargi na działania banków, nie jest dopuszczalne również stosowanie w umowach zapisów, które uzależniają możliwość wcześniejszej częściowej spłaty od zgody kredytodawcy.
– Konsument ma prawo w każdym czasie dokonać spłaty całości lub części kredytu hipotecznego przed terminem określonym w umowie, a bank nie może tego prawa ograniczać. Wszelkie próby utrudniania lub uniemożliwiania konsumentom przedterminowej spłaty kredytu hipotecznego należy oceniać pod kątem stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów – informują przedstawiciele Biura RF. Urząd ten stoi też na stanowisku, że dokonanie przez konsumenta częściowej lub całościowej spłaty kredytu hipotecznego przed terminem określonym w umowie nie może być uzależnione od zgody banku czy podpisania przez konsumenta aneksu.
Co zatem ma zrobić konsument w przypadku, gdy bank, w którym ma kredyt, uzależnia skrócenie okresu kredytowania od podpisania aneksu i zapłacenia prowizji?
– Jeśli od podpisania umowy upłynęło więcej niż trzy lata, to dokonując nadpłaty, klient powinien domagać się jej prawidłowego zarachowania i skrócenia okresu kredytowania bez konieczności ponoszenia żadnych opłat z tego tytułu – mówi mec. Maciej Siwka, adwokat z kancelarii Achtelik Siwka i Wspólnicy.
– Natomiast w przypadku, gdy konsument już dokonał częściowej spłaty, powinien się domagać zwrotu prowizji pobranej z tego tytułu w drodze reklamacji. Jeśli nie odniesie ona skutku, kredytobiorca jest uprawniony do wytoczenia przeciwko bankowi powództwa o ustalenie, że bezskuteczne wobec niego są postanowienia umowy dotyczące zasad przedterminowej spłaty kredytu. Podstawę do wytoczenia takiego powództwa stanowi art. 189 kodeksu postępowania cywilnego. W razie wygranej przed sądem bank będzie musiał zwrócić bezzasadnie pobrane kwoty oraz utraci uprawnienie do ich pobierania w przyszłości – dodaje adwokat.