16 banków obsługujących kredyty hipoteczne w złotówkach będzie w najbliższym czasie obiektem zwiększonego zainteresowania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. UOKiK sprawdzi, czy banki prawidłowo informują swoich klientów o wakacjach kredytowych i czego wymagają do skorzystania z nich.

Przepisy pozwalające na zawieszenie spłaty rat kredytów hipotecznych wejdą w życie w najbliższy piątek. Na pierwszą przerwę w spłacie można liczyć już w sierpniu. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zapowiada przyjrzenie się temu, czy banki nie naruszają przy implementacji przepisów interesów konsumentów. Urząd już teraz dostrzega nieprawidłowości m.in. w zakresie procedury wnioskowania o zawieszenie spłacania kredytu. Niektóre z banków oczekują oddzielnego wniosku na każdy kwartał lub nawet każdą pojedynczą ratę. Zdaniem Chróstnego taka praktyka jest nieakceptowalna i służy utrudnieniu skorzystania przez konsumentów z ustawowych uprawnień.
Według Związku Banków Polskich konieczność składania kilku wniosków dotyczących kolejnych okresów może jednak wynikać z krótkiego czasu, jakie instytucje miały na dostosowanie systemów informatycznych do nowych przepisów. – Różnica w praktyce poszczególnych banków jest dyktowana głównie względami technologicznymi. Jest kilkaset banków na rynku, a tylko kilka podmiotów, które modyfikują rozwiązania informatyczne – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP. Pół tysiąca to banki spółdzielcze, działające na rynkach lokalnych.
Tadeusz Białek, wiceprezes ZBP, podkreśla z kolei, że postępowanie banków nie jest niezgodne z ustawą, bo klienci mają zapewnioną możliwość skorzystania z wakacji. – Z informacji, które posiadamy, wynika, że absolutna większość podmiotów będzie przygotowana na obsługę elektroniczną. W związku z tym nie spodziewamy się problemów z przeprocesowaniem wniosków – dodaje.
UOKiK ma zwrócić szczególną uwagę na działania banków w pierwszych dniach obowiązywania nowych przepisów. Ponieważ raty kredytów często są płacone na początku miesiąca, szczególnie ważne ma być dla kontrolerów, by konsumenci mogli składać wnioski już od piątku, nie musząc się też obawiać weekendowych przerw technicznych w funkcjonowaniu bankowości elektronicznej. W razie przeszkód w ostatnich dniach lipca kredytobiorcy mogliby bowiem stracić możliwość zawieszenia sierpniowej raty. Urząd podkreśla, że banki są zobowiązane zarówno do przyjmowania wniosków w postaci elektronicznej, jak i do zawieszenia spłat z dniem doręczenia wniosku.
Banki nie powinny też zdaniem UOKiK wzbudzać u klientów obaw, że skorzystanie z wakacji kredytowych negatywnie wpłynie na ich przyszłą zdolność kredytową. Urząd zwraca uwagę, że prawo do przerwy w spłacie przysługuje bezwarunkowo każdemu, kto zaciągnął kredyt na własne cele mieszkaniowe. Taka przerwa nie może więc wpływać na ocenę dokonywaną przez instytucje finansowe w przyszłości.
– Złożenie wniosku i skorzystanie z wakacji kredytowych nie powinno mieć jakiegokolwiek wpływu na późniejszą ocenę zdolności kredytowej konsumenta. Dlatego zweryfikujemy, czy w tym zakresie banki nie represjonują klientów, którzy skorzystali z ustawowego prawa do wakacji kredytowych – zapowiada prezes UOKiK.
W przypadku wykrycia w trakcie postępowań wyjaśniających nieprawidłowości w funkcjonowaniu któregoś z banków groziłyby mu zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów albo stosowania niedozwolonych klauzul umownych. Kara za to może wynosić do 10 proc. rocznego obrotu. Okazją do zmniejszenia ryzyka takich problemów może być zapowiedziane na dziś spotkanie prezesa UOKiK z przedstawicielami banków. Omawiane mają być podczas niego wątpliwości co do prawidłowego wdrożenia przepisów.
Informując o planowanych działaniach UOKiK, szef urzędu odradził jednocześnie konsumentom przeznaczenie środków zaoszczędzonych dzięki wakacjom kredytowym na bieżącą konsumpcję.
– Skorzystanie z wakacji pozwala nie tylko ograniczyć koszty obsługi kredytu hipotecznego przy wysokich stopach procentowych, lecz także przeznaczyć zaoszczędzone środki z rat na nadpłatę kredytu lub tzw. poduszkę finansową na trudne czasy – mówi Chróstny.
Współpraca Łukasz Wilkowicz