Nie tylko apteki powinny przestrzegać prawa farmaceutycznego i unikać ewentualnych naruszeń zakazu reklamy placówek. Muszą o tym pamiętać także markety, które mają w swojej ofercie leki. Przekonał się o tym jeden z przedsiębiorców ukarany przez podkarpackiego wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego (WIF). Sprawę jako pierwszy opisał branżowy portal mgr.farm.

Podczas kontroli przeprowadzanej przez inspekcję farmaceutyczną okazało się, że jeden z ogólnodostępnych sklepów wyraźnie eksponuje promocje dotyczące leków i wyrobów medycznych. Na stoiskach z farmaceutykami (czyli m.in. popularnymi lekami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi) umieszczono etykiety z procentowymi wartościami obniżek, a także hasłami typu: „z naszej promocji”, „naprawdę niskie ceny w (…)”, „nowość”. Podkarpacki WIF uznał, że takie działanie stanowi naruszenie art. 94a ust. 1a prawa farmaceutycznego (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1977). Zgodnie z przepisem zabroniona jest nie tylko reklama aptek i punktów aptecznych, lecz także placówek obrotu pozaleczniczego w zakresie, w jakim oferują one leki oraz wyroby medyczne. Kilka miesięcy temu z tego samego powodu ukarano sieci marketów za reklamowanie testów antygenowych na COVID-19, które można było nabyć w ich sklepach.
Jak tłumaczył przedstawiciel ukaranego przez WIF sklepu, przepisy nakładają obowiązek informowania klienta o cenach produktów, więc etykiety umieszczone przy lekach pełniły jedynie rolę informacyjną. Z kolei podanie wcześniejszej kwoty, jaką trzeba było przeznaczyć na dany lek, ma zobrazować konsumentom, jak kształtują się ceny, co jest „normalną praktyką handlową”. Inspekcji wyjaśnienia jednak nie przekonały, dlatego ostatecznie zadecydowano o nałożeniu na sklep kary w wysokości 5 tys. zł. W uzasadnieniu decyzji zwrócono uwagę przede wszystkim na specyfikę obrotu lekami i konieczność różnicowania działań marketingowych.
„Z uwagi na ograniczony asortyment przepisy nie nakładają na przedsiębiorców prowadzących placówki pozaapteczne rygorystycznych wymogów, w przeciwieństwie do aptek czy punktów aptecznych. Nie oznacza to, że prowadzący punkt obrotu pozaaptecznego może się cieszyć pełną wolnością gospodarczą. Wynika to z faktu, że leki nie są zwykłym towarem rynkowym. Obrót lekami musi być i jest reglamentowany przez państwo z uwagi na ważny interes publiczny, jakim jest konieczność ochrony zdrowia ludzi” – czytamy w uzasadnieniu decyzji.