Prowadzę sklep spożywczy. W ciągu ostatniego tygodnia ktoś kilka razy złośliwie zapychał mi zamek wejściowy, co wymagało napraw ślusarskich. Sprawca jest mi znany, ponieważ uchwycił go monitoring. Koszty napraw poniosłem we własnym zakresie, ale czy mogę jakoś powstrzymać sprawcę?
Marcin Nagórek, radca prawny
Takie działania należy zgłosić na policję, tym bardziej że sprawca jest przedsiębiorcy znany. Wydaje się, że możliwe jest w tej sytuacji poniesienie przez wandala odpowiedzialności wykroczeniowej, w tym kary grzywny. W opisanej sytuacji można bowiem mówić o złośliwym niepokojeniu. Z art. 107 kodeksu wykroczeń (dalej: k.w.) wynika, że „kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł albo karze nagany”. Przepis ten był wielokrotnie przedmiotem oceny prawnej w orzecznictwie sądowym. W wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 23 lipca 2019 r. (sygn. akt I ACa 851/18) podkreślono, że złośliwe niepokojenie to wzbudzanie niepokoju, obawy, lęku w różny sposób. Niepokojenie może polegać na zakłóceniu spokoju lub innych zachowaniach wyprowadzających pokrzywdzonego z równowagi psychicznej. Istotne w zachowaniu sprawcy jest to, że kieruje się on chęcią dokuczenia innej osobie, sprawienia jej przykrości, przysporzenia trosk i zmartwień.
W innym orzeczeniu zaakcentowano, że strona podmiotowa wykroczenia określonego w art. 107 k.w. polega na umyślności w formie zamiaru bezpośredniego – działanie sprawcy jest ukierunkowane na dokuczenie innej osobie.
Pozostało
58%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama