W ramach działalności gospodarczej wynajmuję lokal dla turystów. Niestety jeden z nich zalał mieszkanie na parterze. Zakład ubezpieczeń, który wypłacił odszkodowanie właścicielowi mieszkania z parteru, w ramach regresu wytoczył mi sprawę sądową. Czy ma do tego prawo?
W pierwszej kolejności warto przywołać art. 805 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.), z którego wynika, że przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Przy czym świadczenie ubezpieczyciela przy ubezpieczeniu majątkowym polega w szczególności na zapłacie określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku.
Z kontekstu podanego stanu faktycznego wynika, że ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie właścicielowi zalanego mieszkania, a teraz domaga się zwrotu tego świadczenia od czytelnika. W podanym stanie faktycznym zakład ubezpieczeń chce więc posłużyć się tzw. regresem. Zgodnie bowiem z art. 828 k.c. roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej (odpowiedzialnej za szkodę) z dniem wypłaty odszkodowania przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela – do wysokości zapłaconego odszkodowania – o ile nie umówiono się inaczej. Z kolei jeśli zakład pokrył tylko część szkody, to ubezpieczającemu do pozostałej części przysługuje pierwszeństwo zaspokojenia roszczeń przed ubezpieczyciela. Na kanwie ww. regulacji prawnej w orzecznictwie sądowym akcentuje się, że jest to tzw. regres typowy. W praktyce oznacza on – na co wskazuje przyjęta przez ustawodawcę konstrukcja art. 518 par. 1 pkt 4 k.c., tj. wstąpienia z mocy ustawy w prawa zaspokojonego – że na ubezpieczyciela z chwilą wypłaty przez niego odszkodowania automatycznie – z mocy prawa – przechodzi roszczenie ubezpieczającego wobec osoby odpowiedzialnej za szkodę. Zatem nie ulega wątpliwości, że w opisanej sprawie zakład ubezpieczeniowy posiada skuteczne roszczenie, tyle tylko, że problematyczne jest jego dochodzenia od czytelnika – właściciela mieszkania, które było wynajmowane przez inną osobę. W tym zakresie bowiem należy się odwołać do art. 433 k.c., który stanowi, że „za szkodę wyrządzoną wyrzuceniem, wylaniem lub spadnięciem jakiegokolwiek przedmiotu z pomieszczenia jest odpowiedzialny ten, kto pomieszczenie zajmuje, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą zajmujący pomieszczenie nie ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł zapobiec”.
Pozostało
81%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama