Producenci i importerzy paneli fotowoltaicznych zgodnie z ustawą o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1893 ze zm.) muszą rozliczać się z zebrania z rynku wysłużonych instalacji. Przepisy mówią, że ma to być co najmniej 65 proc. ze średniej ilości paneli wprowadzonych na rynek w ostatnich trzech latach. Ilości są więc niebagatelne (patrz: grafika).
Ponieważ zużytych instalacji jest na razie zdecydowanie za mało, organizacje odzysku na konto paneli zbierają zużyty sprzęt AGD. Jest to możliwe, bo we wspomnianej ustawie sprzęt AGD i panele fotowoltaiczne są przypisane do tej samej grupy produktów (sprzęt wielkogabarytowy). Problem w tym, że zapotrzebowanie jest tak duże, iż wysłużonego AGD również już brakuje.
- Na rynku nie ma dostatecznej ilości zużytych zmywarek i suszarek, bo są to dopiero rosnące grupy. Obowiązki recyklingu są więc realizowane przede wszystkim starymi pralkami. Do tego doszło zapotrzebowanie na
recykling paneli fotowoltaicznych, których z oczywistych powodów po prostu nie ma. Te zużyte pojawią się dopiero za 10-15 lat - mówi Wojciech Konecki, prezes APPLiA Polska - Związku pracodawców AGD.
Z pustego i Salomon nie naleje
Jak duża jest luka? APPLiA Polska policzył, że w 2022 r. do odzysku powinno trafić ponad 76 tys. ton paneli fotowoltaicznych (patrz: grafika). To ekwiwalent ok. 1 mln 386 tys. pralek. Do tego sam rynek pralek potrzebuje zebrać blisko 899 tys. tych urządzeń. Sęk w tym, że zużytych pralek będzie w tym roku „zaledwie” 1 mln 155 tys. Zabraknie więc 1 mln 130 tys. urządzeń AGD, by zrealizować wymóg zbiórki co najmniej 65 proc. zużytego sprzętu.
APPLiA Polska liczbę brakujących urządzeń przeliczył na tonaż, a następnie na kary do zapłacenia za nieosiągnięcie wymaganego pułapu zbiórki. Z tego rachunku wynika, że między innymi zwiększony popyt na panele fotowoltaiczne może spowodować naliczenie niemal 112 mln zł kar (1,8 tys. zł za każdą tonę poniżej wymaganego poziomu).
Producenci i importerzy sprzętu mogą je zapłacić nie dlatego, że nie chcą wypełnić obowiązków związanych z odzyskiem, ale z tego powodu, że zużytego sprzętu po prostu będzie za mało. Wraz z organizacjami odzysku zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego już w listopadzie 2020 r. apelowali do Jacka Ozdoby, wiceministra klimatu i środowiska, o zmianę
przepisów.
- Nigdzie poza Polską nie są przewidziane surowe kary za niezrealizowanie obowiązków nieprzystających do realiów gospodarczych - podkreślali.
20 stycznia wysłaliśmy pytanie do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, czy dostrzega problem i czy regulacje dotyczące obowiązku zbiórki 65 proc. wprowadzonych na rynek paneli fotowoltaicznych będą zmienione. Wciąż nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.
Sytuacja się odwróci, albo i nie
Z przedstawionych danych APPLiA wynika, że „zapas” zużytych pralek w związku z rozwojem fotowoltaiki z roku na rok topniał. Jeszcze w 2020 r. było to ponad 13 tys. ton na plusie. W 2021 r. zabrakło ich jednak 26,5 tys. ton, a w tym roku luka powiększy się do 62 tys. ton.
Wojciech Konecki przestrzega, że alternatywą chroniącą przed bankructwem producentów i importerów paneli i sprzętu AGD będzie wejście w szarą strefę, czyli otrzymanie trefnego poświadczenia recyklingu (np. przez zmianę kodu odpadu, zawyżenie jego ilości lub po prostu poświadczenie fikcyjnego procesu).
Co istotne, ilość
odpadów z fotowoltaiki, która powinna być zebrana danego roku, liczona jest w odniesieniu do średniej ilości wprowadzonej na rynek w ostatnich trzech latach. Oznacza to, że nawet gdy popyt na instalacje fotowoltaiczne będzie się gwałtownie zmniejszał (eksperci przewidują, że tąpnięcie nastąpi już w ciągu najbliższych tygodni ze względu na zmianę rozliczenia prosumentów od 1 kwietnia z systemu opustowego na system sprzedażowy net-billing), w najbliższych latach ilości zużytego sprzętu do zebrania (którego nie ma) będą wciąż znaczące.
- W perspektywie 10-15 lat, gdy panele zaczną się zużywać, nie będzie komu płacić za ich zbiórkę. Prawdopodobnie na rynku nie będzie już wielu ich importerów, bo przerzucą się na inne technologie OZE - mówi Wojciech Konecki.
Branża fotowoltaiczna umywa ręce
Ewa Magiera, prezes Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki (PSF), uważa, że regulacje unijne, które w tym samym koszyku lokują pralki i panele słoneczne, wymagają korekty.
- Polska od kilku lat odnotowuje znaczący wzrost mocy zainstalowanej w energetyce słonecznej, co naturalnie wiąże się z napływem dużej ilości paneli fotowoltaicznych. Zgodnie z unijnymi przepisami liczba nowego sprzętu elektronicznego musi zostać zrównoważona liczbą starego sprzętu oddanego do utylizacji. Równowaga nowych i starych urządzeń jest zaburzona - mówi.
Podkreśla, że w Polsce za zbiórkę odpowiadają organizacje odzysku.
- Choć firmy działające w krajowym sektorze PV ponoszą jedynie opłatę za wprowadzenie sprzętu na rynek i nie odpowiadają za zbiórkę i utylizację zużytych urządzeń elektronicznych, uznajemy utylizację zużytych paneli za istotną kwestię - dodaje.
Wojciech Konecki uważa, że to ignorowanie problemu przez branżę fotowoltaiczną lub celowe unikanie prawnych i finansowych konsekwencji. Zaznacza, że zgodnie z art. 11 ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym wprowadzający taki sprzęt może wykonywać swoje obowiązki za pośrednictwem organizacji odzysku, ale nie zwalnia go to z odpowiedzialności.
- Zgodnie z tą samą ustawą (art. 20 ust. 1) to wprowadzający sprzęt jest obowiązany do osiągnięcia minimalnych rocznych poziomów zbierania zużytego sprzętu, a nie jego zleceniobiorcy - zaznacza prezes APPLiA Polska.
- Ten, kto wprowadza sprzęt elektryczny i elektroniczny do obrotu, udostępniając je na rynku, jest zobowiązany do zbiórki zużytego sprzętu - potwierdza dr Sergiusz Urban z kancelarii prawniczej WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr.
Dodaje, że opłata produktowa naliczana za niewykonanie tego obowiązku jest tak wysoka, że w praktyce jest to sankcja za niezebranie zużytego sprzętu.
Producenci AGD zapłacą kary nie dlatego, że nie chcą wypełnić obowiązków recyklingu, ale z tego powodu, że zużytego sprzętu po prostu będzie za mało
System się nie spina
/
Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe