Prezesi niektórych kooperatyw mieszkaniowych wykorzystują stan epidemii do forsowania korzystnych dla siebie pomysłów. Ministerstwo Sprawiedliwości wskazuje jasno, że to niedopuszczalne
Obecna sytuacja epidemiczna (w tym obowiązujący stan epidemii) znacząco zmieniła rzeczywistość w spółdzielniach mieszkaniowych. Trudno bowiem zorganizować walne zgromadzenie spółdzielców, na którym mogłoby się stawić kilkaset osób. Dostrzegł to ustawodawca, wprowadzając wiele zmian. Wszystkie miały na celu jedno: umożliwić bieżące zarządzanie kooperatywami. Sęk w tym, że coraz częściej przepisy są wykorzystywane wbrew intencjom ich pomysłodawców. Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, przyznaje, że resort to dostrzega. I się na to nie godzi.
Utrwalanie władzy
Pozostało
86%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama