Nasza spółka sprzedaje nieruchomość. Zawarliśmy z osobą prywatną przedwstępną umowę jej sprzedaży. Niedoszły nabywca nie wypełnił jednak warunków umowy: nie wpłacił umówionej kwoty, bo nie uzyskał kredytu na zakup w wyznaczonym terminie do 30 września. Zatem zatrzymaliśmy zadatek, który wynosił 20 tys. zł. Nabywca żąda jednak zwrotu zadatku, twierdząc, że to nie z jego winy nie doszło do umowy finalnej. Tymczasem starania w sprawie kredytu zaczął czynić dopiero we wrześniu. Czy jego roszczenie jest zasadne?
Marcin Nagórek, radca prawny
W podanych okolicznościach faktycznych spółka nie ma obowiązku zwracać zadatku. Zasady postępowania z zadatkiem reguluje art. 394 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.). Postanowiono w nim po pierwsze, że w braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i zachować otrzymany zadatek, a jeżeli sama go dała – może żądać sumy dwukrotnie wyższej. Po drugie, w razie wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała; natomiast jeżeli zaliczenie nie jest możliwe – zadatek podlega zwrotowi.
Pozostało
89%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama