W Lubartowie nad ranem w sobotę zawyły syreny alarmowe. Alarm niedługo potem odwołano, bo nie potwierdzono zagrożenia. Miało to związek poranną operacją sił powietrznych związaną z atakami rakietowymi Rosji na Ukrainę.
Syreny w Lubartowie włączone z powodu rosyjskiego nalotu na Ukrainę
- Sytuacje, które mogą mieć wpływ na niebezpieczeństwa są zawsze podawane szczególnej analizie i w tym przypadku też tak będzie – zapewniał Gawkowski na konferencji prasowej w sobotę w Lublinie.
Podkreślił, że trwa wojna hybrydowa, „Polska jest stale atakowana, i sabotaże, i akty dywersji, i ataki w cyberprzestrzeni”. - Nie można nic wykluczać, ani nigdzie przymykać oczu, bo bezpieczeństwo Polek i Polaków już wielokrotnie w ostatnich miesiącach było zagrożone - powiedział.
Władze lokalne wyjaśnią przyczyny włączenia syren
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zorganizuje w poniedziałek wideokonferencję ze wszystkimi starostami z województwa oraz osobami zarządzającymi Powiatowymi Centrami Zarządzania Kryzysowego. - Celem tego spotkania jest przypomnienie i po raz kolejny przeprocedowanie wprowadzania i wdrażania procedury SPO-13, czyli procedury, która jest wszczynana w sytuacji zagrożenia z powietrza – powiedział PAP rzecznik prasowy wojewody Marcin Bubicz.
Podinspektor do spraw zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Lubartowie Iwona Bocian-Mazur powiedziała PAP, że o godzinie 5.30 Powiatowe Centrum Zarządzania odebrało poprzez ogólnopolską, dostępną sieć streamingową informację „o natychmiastowym zagrożeniu z powietrza dla terenu powiatu lubartowskiego”. - Udając się na miejsce, gdzie prowadzony jest nasłuch w sieci radiowej ostrzegania, zaczęliśmy nawiązywać kontakt z pracownikami z terenu powiatu lubartowskiego celem uruchomienia syren alarmowych ostrzegających o zagrożeniu – tłumaczyła.
Służby skontaktowały się z Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego, które nie potwierdziło informacji o natychmiastowym zagrożeniu z powietrza. - Komunikat o zagrożeniu był, tylko nie o natychmiastowym zagrożeniu – zaznaczyła Bocian-Mazur. Po tym zweryfikowaniu informacji odwołano alarm. - Tam gdzie zostały uruchomione syreny ostrzegające, tak również zostały uruchomione syreny odwołujące tenże alarm – powiedziała.
Burmistrz Lubartowa Krzysztof Paśnik na portalu społecznościowym poinformował mieszkańców, że syreny ostrzegawcze zostały uruchomione w Lubartowie po otrzymaniu sygnału z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, zgodnie z obowiązującymi procedurami. „Syreny zostały uruchomione w związku z bieżącą sytuacją w Ukrainie” – napisał.
W odpowiedzi na pytanie PAP podał, że telefon od Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego i polecenie uruchomienia syren alarmowych był o godz. 5.40, a nastąpienie po godz. 6.20 - od odwołaniu alarmu.
Na stronie internetowej Starostwa Powiatowego w Lubartowie opublikowano komunikat, w którym poinformowano, że syreny alarmowe ostrzegające o natychmiastowym zagrożeniu z powietrza uruchomione zostały na terenie 9 gmin z terenu powiatu lubartowskiego (Miasto Lubartów, Ostrów Lubelski, Uścimów, Firlej, Michów, Kamionka, Abramów, Jeziorzany, Niedźwiada).
„Uruchomienie Procedury SPO-13 – dot. alarmowania i ostrzegania o zagrożeniu z powietrza na terenie Powiatu Lubartowskiego nie wynikało z potwierdzonych w WCZK w Lublinie informacji systemowych, ale z niezweryfikowanych informacji odebranych drogą nasłuchu streamingowego. Powyższy błąd spowodowany był czynnikiem ludzkim” – czytamy w komunikacie.
Polskie wojsko manewrowało nad ranem z powodu wzmożonego ataku Rosjan
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w sobotę po godz. 4 o rozpoczęciu operowania lotnictwa wojskowego w polskiej przestrzeni powietrznej w związku z aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej wykonującego uderzenia na terytorium Ukrainy. „Poderwane zostały myśliwce, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan gotowości” – napisano.
Po godz. 8.00 poinformowano, że operowanie lotnictwa wojskowego w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone i nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP.
Siły rosyjskie przypuściły w nocy z piątku na sobotę zmasowany atak rakietowo-dronowy na większość obwodów Ukrainy. W obwodzie kijowskim co najmniej trzy osoby zostały ranne - przekazała w Telegramie ukraińska administracja wojskowa. Alarm przeciwlotniczy ogłoszono na całym terytorium tego kraju.