Nowelizacja ma na celu wdrożenie przepisów unijnego aktu o usługach cyfrowych (DSA). Według nowych regulacji prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) i przewodniczący KRRiT (w przypadku treści wideo) będą mogli blokować internetowe treści naruszające dobra osobiste lub prawa własności intelektualnej, a także te, których rozpowszechnianie wyczerpuje znamiona czynu zabronionego. Od tej decyzji autor zablokowanej treści będzie mógł wnieść sprzeciw do sądu.

Komentarz wiceministra cyfryzacji Dariusza Standerskiego

Wiceminister cyfryzacji mówi, że w czasie prac nad nowelizacją ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną zgłaszano „sygnały i niepokoje” z różnych środowisk, w tym z pałacu prezydenckiego. – Jedna z obaw dotyczyła tego, że urzędnik Tuska czy Standerskiego będzie blokował treści. W związku z tym ograniczyliśmy rygor natychmiastowej wykonalności jedynie do tych najbardziej drastycznych treści. Poszliśmy nawet dalej – w Senacie znieśliśmy rygor natychmiastowej wykonalności w ogóle. Procedura jest teraz jasna: każde odwołanie od decyzji platform cyfrowych będzie na końcu kontrolował sąd – wyjaśnia wiceszef resortu i dodaje: – Dlatego mam jasny przekaz do prezydenta: to dobra ustawa, na którą czeka wielu użytkowników internetu. Ograniczy ona przestępstwa w internecie, również te wykorzystujące wizerunek pana prezydenta. Przeprowadziliśmy dziesiątki konsultacji, wprowadziliśmy poprawki opozycji w czasie prac w Sejmie. W związku z tym zachęcam pana prezydenta, żeby podjął decyzję, która umożliwi wprowadzenie tego systemu . ©℗