Sprawa dotyczyła polskich turystów, którzy za ponad 8 500 zł wykupili pobyt w pięciogwiazdkowym hotelu all-inclusive i wyjechali do Albanii. Na miejscu czekała na nich niemiła niespodzianka. Zamiast wymarzonego odpoczynku byli skazani na nieustanny hałas oraz szereg niedogodności związanych z pracami budowlanymi. Okazało się bowiem, że hotel prowadzi m.in. rozbiórkę basenów (te prace trwały przez cztery dni od godz. 7:30 do 19:30) oraz dobudowuje dodatkowe piętro w swojej siedzibie (te prace trwały podczas ostatnich trzech dni pobytu). „Potrzebne do tych prac materiały budowlane były wożone windami, z których korzystali goście hotelowi” – czytamy w wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE.

Czy turysta ma prawo do zwrotu pełnej ceny wycieczki?

Problemem nie był jedynie hałas, ale również konieczność oczekiwania na posiłki w długich kolejkach i obowiązek przychodzenia na nie w wyznaczonych porach, różniących się od tych znajdujących się w ofercie biura podróży. Turyści skarżyli się m.in. na to, że nie podawano im podwieczorków, mimo tego, że ten punkt dnia znajdował się w programie ich wycieczki.

Po powrocie podróżni skierowali do Sądu Rejonowego w Rzeszowie pozew przeciwko biuru turystycznemu o zapłatę łącznie ponad 22 500 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia. Pozwany nie zgodził się na wypłatę tej kwoty i wskazał, że prace rozbiórkowe w hotelu były wynikiem decyzji administracyjnej albańskich władz, której trzeba się było podporządkować.

Co orzekł TSUE?

Sprawa swój finał znalazła w TSUE. Luksemburski trybunał został poproszony o zakreślenie granic ochrony przysługującej turyście w związku z unijną dyrektywą 2015/2302. Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastanawiał się również, czy polska ustawa o imprezach turystycznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2211) jest zgodna z unijnym prawem, skoro przewiduje, że organizator może uwolnić się od obowiązku zapłaty odszkodowania tylko wtedy, gdy udowodni, że winę za zakłócenia imprezy ponosi osoba trzecia, której działań nie dało się uniknąć lub przewidzieć.

TSUE orzekł, że unijna dyrektywa nie wymaga udowadniania udziału osoby trzeciej. Przyznał jednak, że decyzja o rozbiórce zapadła z dużym wyprzedzeniem i była komunikowana. Nie można było zatem uznać prac budowlanych za niespodziewaną okoliczność. W wyroku podkreślono, że prawo do pełnego zwrotu środków nie zależy od skorzystania z usług. TSUE przypomniał jednocześnie, że nie wolno karać organizatora zmuszając go do zapłaty odszkodowania. Celem dyrektywy jest przywrócenie równowagi między stronami umowy, a więc konieczność zwrotu kosztów.

Orzecznictwo

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 23 października 2025 r. w sprawie C-469/24