Wielu klientów chciałoby, żeby biuro rachunkowe załatwiło za nich wszystkie zawodowe formalności, a przy okazji jeszcze doradziło. Oczekiwania mogą być nie tylko na wyrost, lecz także wbrew przepisom.
Zagadnień, którymi może i często zajmuje się biuro rachunkowe, jest bez liku. Wszystko zależy od tego, na co biuro umówiło się z klientem. Jeżeli ma tylko rozliczać podatki, to zajmie się wyłącznie nimi. Jeśli ma prowadzić sprawy kadrowe i z zakresu ubezpieczeń społecznych oraz zdrowotnych, to weźmie na siebie również ten ciężar. Gdy trzeba, pomoże też zarejestrować biznes, wystąpić o dofinansowanie (tak jak ostatnio z tarcz antycovidowych) i rozliczyć się z niego, wysłać sprawozdania statystyczne, wypełnić raporty środowiskowe (np. sprawozdania o produktach, opakowaniach i o gospodarowaniu odpadami z nich powstającymi). W efekcie zadań, które może wykonać księgowy, przybywa z taką samą szybkością, z jaką prawodawca wpada na pomysł, by zmienić coś w przepisach. Czasem powstają na tym tle liczne nieporozumienia, bo nie wiadomo, czy nowe obowiązki wchodzą jeszcze w zakres czynności, do których zobowiązało się biuro rachunkowe, czy go przekraczają. Przykładowo, wprowadzony w styczniu br. obowiązek podwójnego obliczania zaliczek na PIT (według aktualnych przepisów i według stanu prawnego na koniec 2021 r.) oburzył niejednego księgowego, lecz żaden z nich nie miał wątpliwości, że skoro zobowiązał się rozliczać PIT, to musi to robić, choćby nawet miał liczyć dubeltowo.
Dodatkowe, nowe obowiązki nie są jednak tak oczywiste, gdy wchodzą w życie przepisy nakładające kolejne opłaty (np. opłata produktowa za jednorazowe opakowania). Wszystko jest wtedy kwestią umowy z klientem i z reguły wymaga uświadomienia mu, że nowe obowiązki to dodatkowy zakres pracy i dodatkowa odpowiedzialność, a więc i większa zapłata.
Pozostało
95%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama