"Ostatniej nocy pogratulowałam Donaldowi Trumpowi i zaoferowałam współpracę dla dobra kraju. Mam nadzieję, że mu się uda być dobrym prezydentem wszystkich Amerykanów" - powiedziała Clinton swoim zwolennikom i pracownikom jej sztabu zebranym w hotelu na Manhattanie w Nowym Jorku.
Zauważyła jednocześnie, że kampania wyborcza pokazała, że Stany Zjednoczone są bardziej podzielone niż kiedykolwiek.