Pełnomocnik rządu Niemiec ds. dialogu z Rosją Gernot Erler powiedział w środę, przed wizytą prezydenta Władimira Putina w Berlinie, że w związku ze zmianą stanowiska Rosji w sprawie Syrii uważa dalszą dyskusję o sankcjach wobec Moskwy za "nie na miejscu".

W rozmowie z agencją dpa Erler wskazał na decyzję Moskwy o czasowym zaprzestaniu nalotów na Aleppo.

Zmiana stanowiska Rosji jest jego zdaniem wynikiem "powszechnej krytyki" i działań politycznych. "Zwolennicy sankcji mają kłopot z udowodnieniem, że sankcje miałyby szybki wpływ" na politykę Rosji - powiedział polityk współrządzącej SPD. "Moim zdaniem temat sankcji w związku z Syrią przestał być, przynajmniej na razie, aktualny" - ocenił pełnomocnik.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zastrzegała wcześniej, że w relacjach z Rosją nie należy rezygnować z żadnej opcji, w tym także z sankcji.

Zdaniem niemieckich mediów Merkel i jej CDU opowiadają się za bardziej twardym kursem wobec Rosji, natomiast SPD - nawiązując do polityki odprężenia z lat 70. - stawia na pierwszym miejscu dialog z Moskwą.

O konflikcie w Syrii mają rozmawiać w środę wieczorem w Berlinie Merkel, Putin oraz prezydent Francji Francois Hollande.