Były prezydent Francji Jacques Chirac wyszedł w czwartek ze szpitala, gdzie trafił 18 września z infekcją płuc. 83-letni Chirac będzie kontynuował rekonwalescencję w domu - poinformował zięć byłego prezydenta Frederic Salat-Baroux.

Chirac został hospitalizowany natychmiast po powrocie z Maroka, gdzie spędzał z żoną urlop.

Według Salat-Baroux były prezydent został przewieziony w czwartek ze szpitala do swego paryskiego mieszkania.

Salat-Baroux, mąż Claude Chirac, drugiej córki prezydenta, podziękował wszystkim Francuzom, którzy pośpieszyli z życzeniami powrotu do zdrowia, poprosił jednak o poszanowanie prywatności rodziny i samego byłego prezydenta, który potrzebuje spokoju.

Choroba męża była takim obciążeniem dla Bernadette Chirac, że ona również trafiła na krótko do szpitala z powodu przemęczenia.

Chirac zmaga się z problemami zdrowotnymi od 2005 roku, kiedy to doznał udaru mózgu. W grudniu zeszłego roku trafił do szpitala, jak oficjalnie mówiono - na rutynowe badania stanu zdrowia.

Chirac sprawował urząd prezydenta w latach 1995-2007. W związku z kłopotami zdrowotnymi od kilku lat prawie nie udziela się publicznie. W grudniu 2013 roku przeszedł operację nerki. (PAP)