Porozumienie z Turcją jest w interesie wszystkich - tak przy okazji szczytu Unia-Turcja w Brukseli przekonywał prezydent Francji Francois Hollande. Wspólnota chce, aby władze w Ankarze pomogły jej w zatrzymaniu fali migrantów do Europy. W zamian Unia oferuje Turcji 3 miliardy euro, przyspieszenie negocjacji akcesyjnych, procesu liberalizacji wizowej oraz podniesienie rangi dwustronnych relacji.

Prezydent Hollande podkreślał przed rozpoczęciem obrad, że za wsparciem Unii muszą pójść także pewne zobowiązania ze strony Ankary: „Chodzi o to, aby uchodźcy mogli zostać przyjęci w Turcji, jak najbliżej ich krajów pochodzenia, aby Europa mogła pomóc Turcji, a Turcja mogła wziąć na siebie pewne zobowiązania związane z większą kontrolą granic” - mówił szef państwa. „To porozumienie jest więc w interesie wszystkich: uchodźców, Turcji, która otrzyma nasze wsparcie, oraz Unii, by nie musiała przyjmować zbyt dużej liczby migrantów, jak to jest teraz” - zaznaczył Hollande.

Obecnie w Turcji znajduje się ponad 2 miliony syryjskich uchodźców. Unia wychodzi z założenia, że jeśli uciekinierom z Bliskiego Wschodu i Afryki pomoże się w krajach, gdzie teraz są, nie będą chcieli oni udawać się w niebezpieczną podróż do Europy.

W ramach 3 miliardów euro dla Turcji, 500 milionów ma pochodzić z unijnego budżetu, a 2,5 miliarda - od krajów członkowskich.