Prezydent Hollande podkreślał przed rozpoczęciem obrad, że za wsparciem Unii muszą pójść także pewne zobowiązania ze strony Ankary: „Chodzi o to, aby uchodźcy mogli zostać przyjęci w Turcji, jak najbliżej ich krajów pochodzenia, aby Europa mogła pomóc Turcji, a Turcja mogła wziąć na siebie pewne zobowiązania związane z większą kontrolą granic” - mówił szef państwa. „To porozumienie jest więc w interesie wszystkich: uchodźców, Turcji, która otrzyma nasze wsparcie, oraz Unii, by nie musiała przyjmować zbyt dużej liczby migrantów, jak to jest teraz” - zaznaczył Hollande.
Obecnie w Turcji znajduje się ponad 2 miliony syryjskich uchodźców. Unia wychodzi z założenia, że jeśli uciekinierom z Bliskiego Wschodu i Afryki pomoże się w krajach, gdzie teraz są, nie będą chcieli oni udawać się w niebezpieczną podróż do Europy.
W ramach 3 miliardów euro dla Turcji, 500 milionów ma pochodzić z unijnego budżetu, a 2,5 miliarda - od krajów członkowskich.