Przekonuje o tym wicemarszałek Wielkopolski, Wojciech Jankowiak. Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego przyznaje, że zwycięzca wyborów parlamentarnych - Prawo i Sprawiedliwość - zapewne będzie dążyć do przejęcia władzy w samorządach.

Wystarczyłoby na przykład zablokować w sejmikach zatwierdzenie budżetów.

W Wielkopolsce PSL ma 12 mandatów, PO - 14. W 39-osobowym sejmiku to stabilna większość. Samorząd województwa to kawałek realnej władzy, między innymi przy podziale unijnych środków - przekonuje Jankowiak. Koalicje samorządowe zawarte w ubiegłym roku obowiązują do 2018 roku. PiS może jednak doprowadzić do przyspieszonych wyborów samorządowych. Jankowiak przewiduje, że mogłyby się one odbyć jesienią 2016 roku - jako skutek wprowadzenia przez PiS nowych województw.

Kluczowe jest pytanie o unijne środki z nowego rozdania. Kontrakty regionalne są zawarte. Nowe wybory oznaczałyby konieczność renegocjowania ich. Wojciech Jankowiak przyznaje, że to jest wykonalne, ale proces konsultowania jest bardzo długi. Może to oznaczać zwłokę w realizacji wielu projektów współfinansowanych z budżetu europejskiego nawet o 1,5 roku.

Koalicje PO-PSL rządzą w 15 województwach. Jeśli PiS utworzy zapowiadane województwo środkowopomorskie, Wielkopolska straci powiat złotowski.