Tuż przed południem w Hebronie została zaatakowana nożem funkcjonariusz policji granicznej. Została lekko ranna, ale obroniła się i zastrzeliła napastnika. Wcześniej doszło do podobnego napadu w tym mieście, gdzie 500 Izraelczyków mieszka w otoczeniu dwustu tysięcy Palestyńczyków. Taki sam atak miał miejsce we Wschodniej Jerozolimie. We wszystkich przypadkach atakujący zostali zastrzeleni.
Fala przemocy, która od początku października przetacza się przez tereny izraelsko-palestyńskie, jest niespotykana od kilku lat. Ocenia się, że zginęło w niej 7 Izraelczyków i prawie 40 Palestyńczyków.
Ataki nożowników i zamieszki na Zachodnim Brzegu są odpowiedzią na żądanie przez ultraortodoksyjne żydowskie grupy prawa dostępu do Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie.