Na Woli Niemcy spełnili makabryczny rozkaz Hitlera - przypomina Mirosław Czado z Muzeum Powstania Warszawskiego. W 71 rocznicę rozpoczęcia rzezi Woli, przy Pomniku Pamięci 50 tysięcy Mieszkańców Woli Zamordowanych przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego w 1944 roku (początek o 18:00) odbędą się uroczystości w hołdzie ludności cywilnej tej dzielnicy.

Mirosław Czado wyjaśnia, że Hitler po rozpoczęciu Powstania Warszawskiego wydał tragiczny dla mieszkańców stolicy rozkaz: "Warszawa ma być pojęciem geograficznym, nikt nie ma prawa przeżyć". Ten zbrodniczy plan był niestety dla mieszkańców Woli skutecznie realizowany, bo w trzy dni od 5 sierpnia 1944 raku, życie straciło w masowych egzekucjach ponad 40 tysięcy osób. Warto też przypomnieć, że mieszkańcy dzielnicy byli opuszczeni przez powstańców, którzy ze względów strategicznych wycofali się z tej części stolicy.

Mirosław Czado przypomina, że rzezi Woli dokonały wielonarodowe, bezwzględne jednostki specjalne. Były to karne oddziały SS dowodzone przez Oskra Dirlewangera. Składały się między innymi z osób, które wyszły z więzień a odsiadywały kary za gwałty czy morderstwa. Wśród pacyfikujących dzielnicę jednostek byli miedzy innymi Azerowie, Ukraińcy czy nawet Rosjanie.

Te zbrodnicze oddziały mordowały bez litości, bez względu na wiek czy płeć, zabijano nawet kobiety w ciąży i dzieci. Ciała zamordowanych były układane w olbrzymie stosy i palone. Prochy pomordowanych, których było ponad 5 ton ton uroczyście pochowano w sierpniu 1946 roku na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli.