Po porównaniu Warszawy do Monaco były burmistrz Ursynowa Piotr Guział mocno skrytykował Pawła Kukiza. Ten nie pozostał mu dłużny. - Każdy ma prawo do oceny. Jeżeli pan Guział czuje się obrażony, to trudno. Przepraszam Pana Guziała, jeżeli mu sprawia to jakąś satysfakcję, natomiast ja myślę, że to obrażenie wynika przede wszystkim z tego faktu, że Pan Guział liczył na udział, na wpisanie na wysokim miejscu na listach wyborczych, a ja troszeczkę go tych nadziei pozbawiłem wczoraj właśnie. Także być może stąd ta wypowiedź dzisiejsza - powiedział Superstacji Kukiz.

- Każdy jego wywiad to jest wywalenie jakiegoś środowiska za burtę. No ostatnio na przykład obraził Warszawiaków mówiąc, że mamy mentalność Monaco - mówił na antenie TOK FM Piotr Guział. Przekonywał, że do wyborów prezydenckich Kukiz jednoczył ludzi, a po wyborach "zaczął Polaków dzielić".

W rozmowie z Superstacją Kukiz przekonywał, że mówiąc o Monaco nie miał na myśli zwykłych Warszawiaków, czy ludzi ciężko pracujących w stolicy, tylko kogoś innego. - Mało mam szacunku dla tych, którzy współpracują z korporacjami, bankami i instytucjami łupiącymi, wyprowadzającymi z Polski kapitał - wyjaśnił Superstacji Kukiz. Zapewnił, że najlepsze pozycje na jego listach wyborczych otrzymają obywatele, a nie dotychczasowi politycy. Ci mogą liczyć na słabsze pozycje. Nawet, jeżeli jego ruch miałby dostać się do Sejmu z zaledwie 8-procentowym poparciem.

źródło: Superstacja