Kolejna osoba przetrwała pod gruzami po trzęsieniu ziemi w Nepalu. Ratownikom pracującym w Katmandu udało się ocalić kobietę spod zawalonego budynku.

Jak powiedział Roman Schulze, jeden z pracujących na miejscu tragedii ratowników, operacja wyciągnięcia kobiety spod gruzów trwała 10 godzin. Kobieta otoczona była ciałami trzech innych ofiar.

Wcześniej w Katmandu, 5 dni po trzęsieniu ziemi, spod gruzów jednego z hoteli wydobyto żywego piętnastolatka. Kiedy walił się dziewięciokondygnacyjny budynek, chłopak ukrył się za swoim motocyklem, co uratowało mu życie.

Pema Lama pod gruzami spędził dokładnie 144 godziny. Kiedy wydobywano go na powierzchnię, był przytomny - mówi jeden z ratowników Laxman Basnet. "Powiedział, jak się nazywa i że czuje się dobrze. Opowiedział mi o swojej sytuacji" - dodaje ratownik. Piętnastolatka uratowała grupa poszukiwawcza Nepalskiej Policji Zbrojnej. Chłopak został przetransportowany do szpitala.

Odnalezienie kolejnej żywej osoby w szóstej dobie od trzęsienia daje nadzieję tym, którzy wciąż nie mają informacji o swoich bliskich. Ratownicy w Katmandu wciąż odnajdują głównie ciała zabitych. Według najnowszych informacji, liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła pięć tysięcy osiemset . Ponad 11 tysięcy zostało rannych.