Porozumienie rządu z lekarzami i górnikami nie oddala widma kolejnych protestów. Do strajku powszechnego szykuję się Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych. Alarmuje, że sytuacja finansowa w branży jest nie do zaakceptowania.

Jednym z głównych postulatów związkowców są rekompensaty z tytułu dwuletniego zakazu uboju rytualnego. Dochody za eksport specjalnie przygotowanego mięsa wynosiły około miliarda złotych rocznie.

Straciło na tym państwo, branża i rolnicy - twierdzi przewodniczący rolniczych OPZZ-ów, Sławomir Izdebski. Za sytuację obarcza wiceministra rolnictwa Tadeusza Nalewajka. To on na początku 2013 roku wysłał do Komisji Europejskiej pismo mówiące o zakazie uboju rytualnego w Polsce. Izdebski nazwał to "zdradą rolniczej racji stanu".
Związkowcy zapowiedzieli już ogłoszenie strajku powszechnego.

Chcą, by do ich sytuacji odniosła się premier Ewa Kopacz. Izdebski twierdzi, że sytuacja w rolnictwie jest na tyle poważna, że wymaga bezpośrednich konsultacji z najwyższymi władzami, nie tylko z ministrem rolnictwa, Markiem Sawickim. Specjalna uchwała na temat strajku zostanie uchwalona na Kongresie Krajowym Rolniczych OPZZ. Zostanie ona przesłana do Ministerstwa Rolnictwa i Kancelarii Premiera.