Związki zawodowe nie chcą opuścić budynku Kompanii Węglowej po rozmowach z zarządem. Dziś rano rozpoczęli okupację budynku.

Jak twierdzi szef górniczej Solidarności, Jarosław Grzesik, strona społeczna czeka na powrót prezesa spółki z Warszawy. Związki chcą też przyjazdu delegata premier Ewy Kopacz.

Protestujący mówią, że są zdeterminowani po zapowiedziach likwidacji kopalni i zwolnień pracowników oraz po doniesieniach o braku środków na wynagrodzenia za grudzień.

Prezes Kompanii Węglowej Mirosław Taras pojechał do Warszawy by z przedstawicielem właściciela czyli Skarbu Państwa porozmawiać o sytuacji Kompanii Węglowej.