Włoska prasa nie przestaje interesować się sprawą byłego nuncjusza na Dominikanie Józefa Wesołowskiego, aresztowanego we wtorek w Watykanie w związku z podejrzeniami o pedofilię. Gazety nie przestają dorzucać coraz to nowych szczegółów i interpretacji.

„Corriere della Sera” twierdzi, że jednym z zarzutów, jakie postawiono byłemu watykańskiemu dyplomacie, jest działanie na szkodę Państwa Watykańskiego i Stolicy Apostolskiej. To właśnie - dodaje mediolański dziennik - skłonić miało papieża Franciszka do decyzji o spektakularnym aresztowaniu polskie hierarchy.

„Corriere” podkreśla również, że watykański wymiar sprawiedliwości wykorzystuje materiały dowodowe zgromadzone na Dominikanie i nie wyklucza, że Józef Wesołowski sądzony będzie „w trybie natychmiastowym”, co zresztą przewidują międzynarodowe traktaty dotyczące wykorzystywania seksualnego nieletnich. Tym bardziej, iż zważywszy na rozmiary posiadanych przez byłego nuncjusza materiałów z pornografia dziecięcą - gazeta mówi o ponad stu tysiącach plików - istnieje podejrzenie, że był on w kontakcie z międzynarodową siatką pedofilów.

Ten sam dziennik w komentarzu do tych wydarzeń cytuje opinie niektórych dostojników watykańskich, że należało pozostawić sprawę Wesołowskiego Dominikanie, co oddaliłoby od Watykanu podejrzenia, że w jakikolwiek sposób próbuje go chronić.