Radosław Sikorski zamieścił dość enigmatyczny wpis na Twitterze. Szef MSZ napisał Murzyńskość = Négritude.

Murzyńskość = Négritude – Wikipedia, wolna encyklopedia http://t.co/MGKgnUujFE

— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) czerwiec 22, 2014

Jest to nawiązanie do jednego z wątków opublikowanych dziś taśm "Wprost". Radosław Sikorski w rozmowie z Jackiem Rostowskim mówi:

Bullshit, skonfliktujemy się z Niemcami, Francuzami… Bo zrobiliśmy l**kę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy. Problem w Polsce jest, że mamy płytką dumę i niską ocenę. Taka murzyńskość…

Wikipedia, do której odsyła Sikorski, pod hasłem murzyńskość rozumie: "Termin négritude oznaczający murzyńskość został po raz pierwszy użyty w 1935 przez Césaire'a w trzecim numerze wydawanego przez niego magazynu L'Étudiant noir. Celem ruchu była afirmacja historii i cywilizacji czarnego człowieka wobec dewaluującej te wartości cywilizacji zachodniej; ochrona dziedzictwa kulturalnego czarnej ludności zachodnich kolonii, a także czarnoskórych imigrantów i ich potomków w krajach zachodnich."

Amerykanie jednak inaczej zrozumieli słowa Sikorskiego:

TIME uznał "murzyńskość" Sikorskiego za określenie obraźliwe porównywane z angielskim "Negro", który jest "very offensive"

— Petros Tovmasyan (@PetrosTovmasyan) czerwiec 22, 2014

Jest to drugi wpis na Twitterze zamieszczony przez Radosława Sikorskiego. W pierwszym zarzucił tygodnikowi Wprost kłamstwo:

@TygodnikWPROST kłamie jakobym spotkał się z Jackiem Rostowskim w Sowa&Przyjaciele. Nigdy w życiu nie byłem w tej restauracji.

— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) czerwiec 22, 2014

Wcześniej dziennikarz tygodnika Michał Majewski napisał:

Bardzo istotny nowy fakt. Rozmowa Sikorski-Rostowski została nagrana nie u Sowy, lecz w Amber Room Pałacyku Sobańskich.

— Michał Majewski (@MajewskiMichal) czerwiec 22, 2014