Przybywa kobiet, które świadomie decydują się na potomstwo bez męża. Wzrasta liczba dorosłych singli, którzy nie chcą się wyprowadzić od rodziców
Co czwarta rodzina jest niepełna, co piąte dziecko rodzi się poza małżeństwem. Gwałtownie wzrosła liczba rozwodów, a spadła zawieranych małżeństw i dzietność kobiet. Na dodatek ponad 44 proc. dorosłych Polaków wciąż mieszka z rodzicami. Dane statystyczne dobitnie pokazują skalę zmian obyczajowych, które zaszły w naszym kraju.

Rodzina 2+2 odchodzi do lamusa

Tradycyjny model rodziny z matką, ojcem i dwójką dzieci coraz bardziej ustępuje w Polsce innym. Zdecydowanie zwiększyła się liczba rodzin niepełnych, czyli tylko z jednym rodzicem. Jest ich ponad 2,5 mln – o ponad 900 tys. więcej niż w 1998 r., czyli zaledwie 15 lat temu. W efekcie już prawie co czwartą rodzinę tworzy samotna matka lub samotny ojciec z dziećmi. Co ważne, tych pierwszych jest znacznie więcej, bo samotne matki z dziećmi wśród niepełnych rodzin stanowią 87 proc. Jedne owdowiały, inne się rozwiodły. W ubiegłym roku było ich ponad 50 proc. więcej niż na początku lat 90. ubiegłego wieku. Szczególnie mocno wzrosła liczba rozwodów wśród osób w średnim wieku i starszych. W 2011 r. rozpadło się ponad 17,3 tys. par ze stażem małżeńskim wynoszącym 20 i więcej lat. Trzykrotnie więcej niż w 1990 r. Ale to jeszcze nie wszystko.
– W wyniku zmian obyczajowych nastąpiła wcześniejsza inicjacja seksualna, która powoduje, że coraz więcej jest nieplanowanych dzieci z nieformalnych związków – ocenia Anna Grzywacz z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Dodaje, że coraz więcej jest porzuconych kobiet. – Zwłaszcza tych, które urodzą niepełnosprawne dziecko. Część mężczyzn nie potrafi tego znieść emocjonalnie albo nie chce ponosić ciężarów z tym związanych – twierdzi Grzywacz.

Dzieci poza małżeństwem w normie

Między innymi dlatego przybywa nad Wisłą dzieci ze związków pozamałżeńskich. Średnio w kraju co piąte, a w miastach nawet prawie co czwarte dziecko rodzi się osobom, które nie wzięły ślubu. Eksperci twierdzą, że przybywa kobiet, które świadomie decydują się na posiadanie dziecka bez małżeństwa. Bierze się to stąd, że kobiety są teraz lepiej wykształcone i przygotowane do zarabiania na siebie i dzieci. Obraz rodziny przekształca się również z innego powodu. Już ponad 44 proc. młodych dorosłych Polaków mieszka z rodzicami. Nie tylko wygoda, ale i brak pieniędzy, perspektyw i wysokie bezrobocie sprawiają, że nie stać ich na samodzielność ani na małżeństwo.
Rosnąca liczba młodych osób pozostających w domu rodzinnym wynika jednak nie tylko z przyczyn ekonomicznych. – Jest to także rezultat pewnych wzorców kulturowych – uważa Agata Zygmunt, demograf z Uniwersytetu Śląskiego. Żyjemy w kraju, w którym dominuje katolicyzm. – Wyznanie to przywiązuje szczególną wagę do ścisłych związków z rodzicami. Dlatego duża część młodych opóźnia moment opuszczenia rodzinnego domu – mówi Zygmunt.
Z kolei ludzie w lepszej sytuacji materialnej żyją często w związkach partnerskich. W 2011 r. było ich 644 tys. – aż o 63 proc. więcej niż w 2002 r. We wcześniejszych spisach powszechnych nie uwzględniano nawet tej kategorii ludności, ponieważ zjawisko było marginalne.