W oświadczeniu szef państwa wyraża zdumienie inicjatywą parlamentarzystów Ludu Wolności i nadzieję, że znajdą inny sposób okazania solidarności swojemu liderowi.
Napolitano odrzuca opinię, że perspektywa utraty przez Berlusconiego mandatu senatora - w następstwie wyroku utrzymanego w mocy przez Sad Najwyższy - równoznaczna jest z „zamachem stanu”. To normalna praktyka przyjęta w każdym państwie prawa, przypomina prezydent, podkreślając, że ani on, ani szef rządu nie mogą interweniować w tej sprawie.
Podczas narady, na której zapadła decyzja o zbiorowej dymisji, Silvio Berlusconi skarżył się, że od 55 dni nie może zmrużyć oka i stracił na wadze 11 kilogramów. Zwierzył się też, że chciałby, aby na jego nagrobku napisano, że był człowiekiem „dobrym i sprawiedliwym”.