Dopiero ze strony internetowej Zabijajciepolitykow.pl można dowiedzieć się, kim jest autor książki. "Jarosław Kaczyński - absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, handlowiec, menedżer, trener biznesu, satyryk, kabareciarz, wodzirej, autor tekstów wierszem i prozą. W roku 2010 kandydował w wyborach samorządowych do Rady Miasta Warszawy z obywatelskiego komitetu wyborczego DOSYĆ" - czytamy.
O czym jest książka mniej znanego Kaczyńskiego? Główny bohater, starszy taksówkarz jest niezadowolony z sytuacji w kraju. "Maciej Dąbrowa ma serdecznie dość polskich polityków i opłakanego stanu Polski: oportunizmu, wysokich podatków, bezrobocia, korupcji i samowolki. Postanawia zacząć działać. W końcu co mogą mu za to zrobić? Oni mogą mu skoczyć!" - możemy przeczytać na stronie. Dąbrowa rzuca więc koktajl Mołotowa w trybunę, na której w trakcie wiecu wyborczego stoją m.in. premier i kilku ministrów. Politycy wychodzą cało ze zdarzenia, jednak zdjęcia z zamachu obiegają cały świat, a Dąbrowa zostaje aresztowany.
PiS nie zamierza pozostawić tej sprawy bez odpowiedzi - problemem zajęli się już prawnicy PiS. Rzecznik PiS Adam Hofman twierdzi już teraz, że jest to celowa akcja wymierzona w prezesa partii - autorem prowokacji ma być obóz rządzący, który chce oczernić Kaczyńskiego przed wyborami. "Tytuł "Zabijajcie polityków", okropne billboardy, na których nie ma wyjaśnienia, o co chodzi... Proszę sobie wyobrazić hipotetyczną sytuację: ktoś kupuje tę książkę, być może jest niezrównoważony psychicznie i popełnia jakiś czyn karalny, zachowuje się pod wpływem tej książki źle. Jakie potem będą tytuły w mediach? Mężczyzna pod wpływem książki Jarosława Kaczyńskiego "Zabijajcie polityków" zrobił to i to." - tłumaczy "Gazecie Wyborczej" Hofman.
Autor książki zaprzecza oskarżeniom Hofmana. "Myślę, że większość ludzi w kraju to osoby inteligentne. Jeśli ktokolwiek uważa, że "zdecydowana większość osób uzna, iż książkę napisał prezes PiS", to obraża tych ludzi, twierdząc, że dadzą się nabrać na prosty trick i nabić w butelkę. (...) Ani razu nie spotkałem się z sytuacją, żeby ktoś kupił książkę myśląc, że autorem jest prezes PiS." - powiedział "Gazecie Wyborczej" ten drugi Jarosław Kaczyński.