Za tydzień na Podkarpaciu odbędą się wybory uzupełniające do Senatu. Główna walka rozgrywa się między kandydatem PiS-u Zdzisławem Pupą, a Solidarnej Polski - Kazimierzem Ziobro.

Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu 55. stały się konieczne po tym, jak senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem województwa. Zastąpił on zdymisjonowanego Mirosława Karapytę (PSL) po tym jak ujawniono seksaferę z udziałem polityka.

Dla PiS-u wygranie kolejnych wyborów będzie oznaczało potwierdzenie sondażowej przewagi nad PO. Dlatego politycy tej partii robią co mogą, by wesprzeć Pupę. W ten weekend zjechali na Podkarpacie, ale walka toczy się również na Twitterze.

Od początku kampanii politycy PiS zarzucają Solidarnej Polsce, że próbuje rozbić poparcie dla prawicy na Podkarpaciu. Politycy SP zarzut odpierają twierdząc, że proponowali wystawienie wspólnego kandydata.

Przepychanki między politykami PiS i SP jednak nie ustają.

W czasie ostatniego kampanijnego weekendu na Podkarpaciu rozdawane były ulotki sugerujące powiązania Kazimierza Ziobro ze zdymisjonowanym Karapytą.

Pokazywanie K.Ziobro, współtwórcy "S" na Podkarapciu z Sexmarszalkiem to hanba! Ale prawdziwa twarz PiS.

— Patryk Jaki (@PatrykJaki) August 31, 2013

Ulotki, ktory dzis rozdawał PiS , czyli Ziobro+Karapyta to nieprawdopodobne skurw... , będę namawiał na proces w trybie wyborczym.

— Patryk Jaki (@PatrykJaki) August 31, 2013

Andrzej Dera (SP) nazwał metody PiS esbeckimi, a Arkadiusz Mularczyk zaznaczył, że ulotki rozdawał także Zbigniew Girzyński, który odpowiedział na to:

@arekmularczyk Arku proszę Cie... Nie zaczepiaj bez potrzeby. Bo do tego, ze jesteś sztywniak to już przywyklem, ale nie bądź płaczliwy...

— Zbigniew Girzyński (@girzynski) August 31, 2013

W kolejnych wpisał dodał: " Nie płacz bo zalejesz łzami klawiaturę..." i "Jako sztywniak to nawet zbudowałeś sobie jakąś markę, rozpoznawalność. Jak się będziesz użalał sam nad sobą stracisz nawet to".