Charkowski sąd po raz szesnasty, tym razem do 23 kwietnia, odroczył rozpatrywanie sprawy dotyczącej nadużyć, jakich miała się dopuścić Julia Tymoszenko w latach 90., gdy kierowała firmą Zjednoczone Systemy Energetyczne.

Podobnie, jak w poprzednich przypadkach, swoją decyzję sędziowie motywują tym, że Julia Tymoszenko nie była obecna na posiedzeniu, a nie chcą rozpatrywać sprawy pod jej nieobecność.

Prokuratura oskarża Julię Tymoszenko o to, że kierowana przez nią w latach 90. firma Zjednoczone Systemy Energetyczne spowodowała straty budżetu państwa w wysokości niemal 4 milionów dolarów, a sama oskarżona unikała płacenia podatków w wysokości 681 tysięcy hrywien, czyli - według dzisiejszego kursu - 85 tysięcy dolarów.
Toczące się procesy w tej sprawie oraz w sprawie zabójstwa deputowanego i biznesmena Jewhena Szczerbania uniemożliwiają rozpatrzenie przez prezydenta ewentualnego ułaskawienia byłej premier. Powiedział o tym wczoraj sam Wiktor Janukowycz.

W niedzielę kolonię karną koło Czernihowa opuścił były minister spraw wewnętrznych i jeden z największych oponentów politycznych obecnych władz - Jurij Łucenko. Został on ułaskawiony przez prezydenta.