Zdaniem Janusza Związka, należało by także doprecyzować kompetencje i obowiązki służb działających obecnie. W tym także podległej mu inspekcji weterynaryjnej. - To służba para policyjna i nie powinno być żadnych dyskusji, że na przykład lekarze wojewódzcy podlegają także wojewodzie czy że nie mogą wykonywać poleceń bo akurat robią teraz coś innego. To powinno być jak w policji, wydaje się polecenie i ono jest natychmiast wykonywane - dodaje Janusz Związek.
Powstanie jednej agencji kontrolującej żywność politycy zapowiadają już od dłuższego czasu jednak na razie nie widać postępów. Minister rolnictwa Stanisław Kalemba zapewnia, że prace trwają.
W Polsce kontrolą żywności zajmują się obecnie między innymi sanepid, inspekcja ochrony środowiska, inspekcja jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, inspekcja ochrony roślin i nasiennictwa oraz inspekcja weterynaryjna.
Głosy o tym, że należałoby połączyć wszystkie te instytucje w jedną pojawiły się ponownie po ostatnich doniesieniach o nieprawidłowościach z polską żywnością.