W czwartek wczesnym popołudniem spotka się zarząd PO. Wczoraj w trybie pilnym posiedzenie zwołał premier Donald Tusk jako przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Formalnie zarząd zajmie się kalendarzem wyborczym w PO oraz aktualną sytuacją - pisze Rzeczpospolita.

– Nie zabraknie też oceny sporu konserwatystów z liberałami – dowiedziała się Rzeczpospolita. W Platformie panuje przekonanie, że na tym posiedzeniu mogą rozstrzygnąć się losy Jarosława Gowina na stanowisku ministra sprawiedliwości.

Posiedzenie będzie też okazją do "sądu" nad Grzegorzem Schetyną. Ma zostać zaatakowany za słowa z wywiadu dla "Gazety Wyborczej", w czasie którego powiedział m.in. że nie jest oczywiste czy Donald Tusk będzie w stanie łączyć stanowisko premiera z funkcją szefa PO, ze względu na "wielki projekt modernizacyjny, czyli rządowy, trudności finansowe", z którymi muszą borykać się władze RP. - Pytanie, czy da się połączyć to z zarządzaniem wielką partią. Dla jednej osoby to są wielkie wyzwania - dodał Schetyna.