PO, PSL i SLD będą przeciwne odwołaniu Wandy Nowickiej. Taki układ sił wskazuje jasno, że wicemarszałek Sejmu z Ruchu Palikota nie straci stanowiska.
Z takiego obrotu sprawy zadowolony jest szef SLD Leszek Miller, który od początku był przeciwny decyzji Ruchu Palikota. W jego ocenie jeżeli PO wywiąże się ze swej zapowiedzi, wtedy Wanda Nowicka pozostanie na swym stanowisku.

Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński mówi, że przegrało całe środowisko polityczne, a na debacie o zmianach w prezydium straciła debata publiczna. Podkreślił, że politycznego kaca w tej sprawie powinni mieć zarówno politycy, jak i media. Sama dyskusja na ten temat nie miała sensu, ponieważ i tak wracamy do stanu pierwotnego.

Wiceszef Ruchu Palikota Artur Dębski zapowiada kolejne wnioski dotyczące zmian w prezydium Sejmu. Jego zdaniem, PO chce po prostu bronić własnych stanowisk.

Tymczasem PO zapowiada dyscyplinę partyjną podczas piątkowego głosowania nad odwołaniem Wandy Nowickiej - powiedziała marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Wczoraj klub PO wprowadził dyscyplinę w tej sprawie - poinformowała dziś w Sejmie marszałek Ewa Kopacz. Wcześniej mówiła, że nie będzie "uczestniczyć w teatrzyku Janusza Palikota". Dziś ponowiła tę deklarację, nie precyzując czy weźmie udział w głosowaniu.

Ruch Palikota cofnął rekomendację Wandzie Nowickiej po tym, jak okazało się, że przyjęła 40 tysięcy nagrody od prezydium Sejmu. RP chce, by zastąpiła ją Anna Grodzka. Przedstawiciele Ruchu zapowiadają, że jeśli Sejm odrzuci wniosek o odwołanie Nowickiej, będą chcieli odwołać wszystkich wicemarszałków. Zapowiedziała to też sama Anna Grodzka, dziś rano w radiowej Trójce.

Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć w piątek.