Milosz Zeman będzie pierwszym w historii Czech prezydentem wybranym w wyborach powszechnych. W drugiej turze pokonał swojego rywala, konserwatystę Karela Schwarzenberga. Zeman zebrał 55 procent głosów, Schwarzenberg - 45 procent.

Milosz Zeman okazał się sprawniejszym politykiem - ocenia w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Dariusz Kałan. Ekspert Polskiego Instytutu Spraw Publicznych zwrócił uwagę, że Zeman wykorzystał 20-letnie doświadczenia z obecności w czeskiej polityce. Zdaniem Dariusza Kałana, Zeman był też bardziej asertywny i potrafił wykorzystać każdą słabość swego przeciwnika. Pomogło mu także to, że wiekszość kandydatów, która odpadła w I turze, poparła właśnie jego.

Dariusz Kałan dodał, że dla świata Zachodu wygrana Milosza Zemana może być zaskoczeniem. Wyjaśnił, że tamtejsi obserwatorzy patrzą na prezydenturę w Czechach przez pryzmat Tomasza Masaryka czy Vaclava Havla. To postacie z pogranicza polityki i sfery intelektualnej, które nie są aż tak bardzo nakierowane na bieżącą politykę - podkreślił. Dodał, że w taki schemat Karel Schwarzenberg wpisuje się lepiej. Sondaże wskazywały jednak Milosza Zemana jako faworyta.

Oceniając przegranego Karela Schwarzenberga, ekspert PISM-u podkreślił, że jego kampania była bardziej pasywna, szczególnie w ostatnich dniach kampanii, kiedy pojawiły się w niej wątki rodzinne i biograficzne.

Jakub Groszkowski z Ośrodka Studiów Wschodnich uważa, że prezydentura Milosza Zemana oznacza duże zmiany na czeskiej scenie politycznej. Jego zdaniem, będą one dotyczyć zarówno polityki wewnętrznej, jak i zagranicznej.

W ocenie eksperta, wybór Zemana oznacza wzrost znaczenia lewicy w Czechach, ale może również prowadzić do personalnych konfliktów nowego prezydenta. Milosz Zeman jest skłócony z kierownictwem Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej, która ma największe szanse, by wygrać kolejne wybory parlamentarne - dodaje.

Jak zaznacza Jakub Groszkowski, Milosz Zeman będzie również aktywnym graczem na arenie międzynarodowej. Nowy prezydent będzie prezentował zupełnie inne nastawienie do Unii Europejskiej niż jego poprzednik Vaclav Klaus - twierdzi ekspert. Jego zdaniem, nowy prezydent przyczyni się także do wzmocnienia współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

Prezydent - elekt ma 68 lat, jest specjalistą w dziedzinie prognoz społecznych i ekonomicznych. W latach komunizmu był trzykrotnie zwalniany z pracy. Po Aksamitnej Rewolucji 1989 roku został posłem demokratycznego parlamentu.

W roku 1992 wstąpił do partii socjaldemokratycznej, a po roku był już jej liderem. 6 lat później socjaldemokraci wygrali wybory, a Zeman został premierem. W roku 2003 po przegranych wyborach prezydenckich zniknął ze sceny politycznej. Teraz zajmie miejsce po Vaclavie Klausie, który sprawował urząd prezydenta przez dwie kadencje.