Siły zbrojne Izraela poinformowały w piątek o ataku rakietowym na państwo żydowskie ze Strefy Gazy. W odpowiedzi wojsko izraelskie zbombardowało trzy cele związane z rządzącym w Strefie Gazy radykalnym ruchem Hamas. Nie ma informacji o ofiarach.

Według izraelskiego wojska, w nocy palestyńscy bojownicy wystrzelili z Gazy w stronę Izraela 12 rakiet z czego 9 zostało przechwycone przez system obrony rakietowej Żelazna Kopuła.

W odpowiedzi izraelskie myśliwce przeprowadziły atak na zakład produkujący rakiety oraz cementownię, która miała być używana przez Hamas do budowy "podziemnej infrastruktury i tunelów".

Do wymiany ciosów - najpoważniejszej od kilku miesięcy - doszło po całym dniu ataków Hamasu z użyciem balonów ze środkami zapalającymi i wybuchowymi. Według izraelskich władz w ten sposób doszło do wzniecenia 42 pożarów. Balonowa kampania Hamasu trwa od tygodni. W odpowiedzi za każdym razem izraelskie lotnictwo przypuszczało ataki na obiekty Hamasu.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu ostrzegł, że kolejne ataki ze strony palestyńskich bojowników mogą doprowadzić do intensyfikacji konfliktu i "kolejnych rund walk". "Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie" - dodał szef rządu cytowany przez portal Times of Israel. (PAP)